Pociągi jeżdżą, a usterek ubywa
„Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś…” - co łączy ten cytat z „Hamleta” z remontowaną przez trzy lata żelazną drogą Zbąszynek-Czerwieńsk? Dramat? Nie tym razem. Podróżni mogą spać spokojnie, bo usuwanie nieprawidłowości na niedawno zmodernizowanym odcinku linii kolejowej 358 odbywa się pod osłoną nocy.
Nieprawidłowości miały pojawić się w trakcie eksploatacji, winę za nie - według zarządcy infrastruktury - ponosił wykonawca (podczas modernizacji rozwiązano z nim umowę), wykryto je przy okazji rutynowego monitoringu i dotyczyły sześciu lokalizacji: trzech przejazdów kolejowo-drogowych w okolicy Łęgowa Sulechowskiego i Wyszyny, stacji Sulechów, 200 metrów szlaku Babimost – Sulechów i mostu w okolicy Babimostu.
Jedna ze spółek zależnych PKP PLK od czerwca usuwa usterki. By konieczne prace nie miały wpływu na ruch pociągów, są wykonywane nocami „z wykorzystaniem tzw. przerw technologicznych”. To celowo zaplanowane okienka czasowe między przejeżdżającymi na danej trasie pociągami, rutynowo wykorzystywane do bieżącego sprawdzania infrastruktury kolejowej. Trwają 2, 3 godziny. I tyle wystarczy, jak wykazała analiza napraw w wymienionych lokalizacjach.
- Działamy cały czas, a prace idą sprawnie. Naprawy zakończymy do końca lipca – zapewnia Radosław Śledziński z biura prasowego PKP PLK.
(el)