Wałek w dłoń i do dzieła!

Ich broń to wałek i farba, cel: oczyścić miasto z bazgrołów. Działają od sześciu lat. I, żeby nie było, przeciwko artystom graffiti nic nie mają. Walczą z miejskimi wandalami, którzy zostawiają na murach wulgarne znaki. Mierzi ich antysemicka grafika czy rasistowskie napisy. Przywracają blask przede wszystkim poniemieckim kamienicom w centrum miasta. Walkę stoczyli przy ul. Kupieckiej, Podgórnej czy Starym Rynku. Z niechcianych grafik oswobodzili ściany ratusza i murki na Winnym Wzgórzu.

Tym razem oczyścili kamienicę przy ul. Bankowej. Podczas akcji za wałek chwycił również prezydent Janusz Kubicki. - Zawsze nas wspierał. Pomógł nam sześć lat temu w całej koncepcji. Jest z nami od początku. Wielkie dzięki też dla innych uczestników akcji - mówi Paweł Wysocki, który stoi na czele zielonogórskiej ekipy Pogromców Bazgrołów.

Październik będzie dla nich aktywny, planują działać w każdy weekend. - Podczas kolejnej akcji wkroczymy na ul. Drzewną - zapowiada P. Wysocki.

Pogromcy Bazgrołów zachęcają do brania współodpowiedzialności za przestrzeń publiczną. Ważnym elementem akcji są pikniki sąsiedzkie, połączone z zamalowywaniem bohomazów na budynkach. Niechciane napisy i grafiki można zgłosić poprzez stronę internetową: www.pogromcybazgrolow.pl.

(ah)