Radni uchwalili budżet miasta na 2023 rok

22 Grudzień 2022
- To najtrudniejszy budżet, jaki przygotowywałem w ciągu 15 lat piastowania stanowiska – podczas wtorkowej sesji rady miasta mówił prezydent Janusz Kubicki. W przyszłym roku dochody miasta mają wynieść ok. 1 mld 165 mln zł, a wydatki 1 mld 332 mln zł.

Sytuacja ekonomiczna wywołana inflacją, recesją i konfliktem zbrojnym za wschodnią granicą jest trudna. - W obliczu wyzwań, które przed nami stoją i rosnących kosztów życia, mieszkańcy oczekują od nas nie wielkiej polityki, kłótni oraz waśni, ale realnego działania ponad podziałami – przekonywał radnych prezydent Janusz Kubicki prezentując założenia budżetowe.

Najwięcej na oświatę

Tradycyjnie najwięcej Przeznaczymy na oświatę oraz edukację. Wydatki na ten cel wyniosą ok. 403 mln zł. Jednocześnie miasto chce przeznaczyć ok. 157 mln zł na pomoc i politykę społeczną, 90 mln zł na gospodarkę komunalną oraz ochronę środowiska czy też 74 mln zł na transport i łączność. Lwią część budżetu stanowić będą także inwestycje, które pochłoną ok. 362 mln zł!

- W przyszłym roku zakończymy budowę południowej obwodnicy miasta i mamy już pierwsze środki na budowę zachodniej. Skończymy także elektryfikację miejskiej komunikacji - 80 proc. naszego taboru autobusowego będzie niskoemisyjna – tłumaczył prezydent Kubicki. - Tymczasem dla porównania Gorzów będzie startował ze swoim programem nabywając pierwsze siedem autobusów. Budujemy także parking wielopoziomowy przy ul. Piaskowej, powiększamy sieć ścieżek rowerowych, remontujemy kąpielisko w Ochli. Po raz pierwszy od wielu lat na rok 2023 i 2024 zapisane zostały duże pieniądze, ponad 50 mln zł, na remont dróg osiedlowych, tych o mniejszym znaczeniu.

Zgłaszamy poprawki

Prezydent zdziwiony zauważył, że przed sesją radni nie złożyli żadnych poprawek do budżetu. – Można by pomyśleć, że to budżet idealny. Wiem, że tak nie jest, ale w obliczu niepewności wydarzeń na świecie jest to budżet odpowiedzialny – dodał J. Kubicki.

Chwilę później radni Koalicji Obywatelskiej zgłosili szereg poprawek dotyczących m.in. remontu dróg lokalnych np. przy ul. Domeyki, ale też oczyszczenia stawu w Łężycy przy ul. Kościelnej. Jako źródło finansowania wskazano głównie środki z rezerwy na inwestycje. Propozycje wywołały gorącą debatę wśród radnych.

- Jeżeli zależało wam na wykonaniu tych zadań to należało to zgłosić wcześniej i przedyskutować na odpowiednich komisjach. Wam nie zależy na realizacji tych inwestycji tylko na przedstawieniu. To kiepski kabaret – stwierdził Filip Gryko. Wtórował mu Jacek Budziński: - Praca nad budżetem trwa cały rok, ja sam regularnie składam kolejne wnioski. Mi ten budżet pasuje, choć będzie trudny do realizacji.

Marcin Pabierowski obstawał jednak przy swoim zdaniu, że wnioski są złożone zgodnie z przepisami, a sam budżet nie jest optymalny.   Mamy horrendalne zadłużenie. Na samą obsługę długu wydamy niemal 28 mln zł. To budzi zastrzeżenia, w ten sposób nie buduje się wiarygodności – przekonywał.

Andrzej Brachmański zwrócił jednak uwagę, że obecnie wszystkie samorządy się zadłużają. – Mamy mniejszy deficyt niż samorząd województwa. Wam nie zależy na pracy nad budżetem, to jest robienie show. Nie ma w tym troski o mieszkańców – mówił Brachmański.

Nieoczekiwana propozycja

Dyskusję przeciął prezydent Janusz Kubicki, który zadeklarował realizację wszystkich poprawek w ramach unijnego dofinansowania. – Wykonamy wszystkie te zadania, jeżeli pani marszałek odda nam pieniądze, które zabrała miastu w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych – stwierdził włodarz Zielonej Góry.

Ostatecznie wszystkie wnioski zostały odrzucone, a budżet przyjęto w oryginalnym kształcie przy 18 głosach za. Z powodu napiętej sytuacji finansowej, radni zadecydowali zawiesić Budżet Obywatelski na 2023 i 2024 rok.

(md)