Witamy Naftikusa w rodzinie Bachusików!

1 Czerwiec 2017
Oj, mocno będzie wygłaskany najnowszy Bachusik Naftikus! Udowodniły to przedszkolaki, które obserwowały uroczyste odsłonięcie rzeźby. Dobrze się przy tym bawiły, w końcu to Dzień Dziecka!

Nafciarze i przedszkolaki są sąsiadami. Tuż obok wieżowca zielonogórskiego oddziału Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa działa przecież Miejskie Przedszkole nr 34. Tędy dzieci, wraz z rodzicami, codziennie wędrują do przedszkola. Już dwa dni przed czwartkową uroczystością odsłonięcia rzeźby mogły sprawdzić, jak wygląda najnowszy Bachusik. I… pogłaskać go po kasku.

Bo nowy Bachusik jest nafciarzem.

- Ma wszystkie niezbędne atrybuty: kask, kiwon i rurociąg do przesyłania surowca – mówił Grzegorz Kawka, dyrektor eksploatacyjny firmy. – Bachusika oddajemy Zielonej Górze, by przetrwała pamięć o naszym przedsiębiorstwie, o ludziach, którzy budowali je przez lata tworząc piękną historię przemysłu wydobywczego w naszym kraju.

W Zielonej Górze przyzwyczailiśmy się do naszych górników. Mało kto pamięta, że nie jesteśmy kolebką górnictwa naftowego jak Podkarpacie. To tam się wszystko zaczęło. Tam pracował Ignacy Łukasiewicz, twórca lampy naftowej, którego pomnik stoi przed siedzibą firmy. Nafciarze przenieśli się na zachód Polski dopiero w momencie, gdy w Rybakach koło Krosna Odrzańskiego odkryto złoża ropy naftowej. To było w 1961 r.

- W zeszłym roku obchodziliśmy 55. rocznicę odkrycia złoża i stwierdziliśmy, że warto to upamiętnić fundując naszego Bachusika – mówi Dorota Mundry z PGNiG. I tak Naftikus od czwartku będzie przypominał o nafciarzach.

- Prace nad nim trwały kilka lat. Już trochę zapomniałem, co było na początku – żartował podczas odsłonięcia autor rzeźby Robert Tomak, który przyprowadził ze sobą dzieci z IV klasy w SP 1. W końcu to Dzień Dziecka, a górnicy rozdali duże ilości baloników. Żaden nowy Bachusik nie miał tak licznej, młodocianej asysty.

Naftikus wygląda jakby dosiadał kiwona niby konia. Dla niewtajemniczonych: kiwon, czasami nazywany również kiwakiem, to pompa służąca do pompowania ropy ze złoża o niskim ciśnieniu. Jest symbolem nafciarzy. Taki oryginalny kiwon stoi np. w Rybakach przypominając o pierwszej kopalni ropy. Naftikus trzyma się kiwona, pod nogą ma odpowiedni rurociąg. Pełen zachwytu nad bogactwem złoża nie zapomina wznieść toastu kielichem wina, chociaż wiadomo, że wśród górników bardziej tradycyjnym napojem jest piwo.

Uroczystość nie mogła się obyć bez Bachusa i prezydenta miasta.

- Podoba się wam nowy Bachusik? – Janusz Kubicki zwrócił się do przedszkolaków i uczniów.

- Taak! – odpowiedział mu zgodny chór.

- To ile już mamy Bachusików? – zastanawiał się Bachus.

Naftikus jest 38. Bachusikiem. Nie możemy jednak zapominać, że Hubertikus z ul. Pod Filarami ma trzyosobową świtę składającą się z Artemidy, Sokolnicusa i Złotorogusa ufundowanych przez myśliwych.

(tc)

Artykuły powiązane: 

Bachusik Informatikus Ekonomikus trafił na parapet

Trudno w to uwierzyć, ale w Zielonej Górze mamy już 25 Bachusików. To rewelacyjny wynik. Przecież stawiamy je dopiero od dwóch lat.

Nowy Bachusik będzie odliczał czas

Nie mogło być inaczej! Bożek wina siedzi sobie na zegarze. – W końcu jestem zegarmistrzem – śmieje się Wiesław Pierzyna. Nad wejściem do jego zakładu wkrótce pojawi się Czasuś. Kolejny Bachusik w naszym mieście.

Co mają nasze Bachusiki do Wiedźmina?

Bestia atakuje samotne osoby w szczerym polu. Równo w południe. Wciąga w śmiertelny taniec i ofiara nawet nie zauważa, ze już nie żyje… Pomóc może tylko wiedźmin.