Węgiel wkrótce trafi do zielonogórskich rodzin
Od momentu, gdy samorządy w Polsce włączyły się w dystrybucję węgla zamawianego przez spółki Skarbu Państwa, m.in. PGE Paliwa i Węglokoks, zielonogórski ZGK ruszył ostro do działania, żeby sprawnie przeprowadzić operację przyjęcia i wydania mieszkańcom surowca opałowego.
Lista rezerwowa
Do 2 listopada w urzędzie miasta złożono ponad 3,5 tys. wniosków o dodatek węglowy, przy czym zrealizowano ich już 1098 na łączną kwotę prawie 3,3 mln zł. Z kolei na zakup węgla od ZGK zapisało się prawie 400 zielonogórskich rodzin. Listę zamknięto w piątek, 28 października.
- Ale telefony wciąż dzwonią, więc wpisujemy kolejne osoby na listę rezerwową - zaznacza prezes Sikora. ZGK musi też przeprowadzić weryfikację. - Niestety, ale zdarzają się pojedyncze przypadki, że np. mieszkaniec bloku zamówił u nas węgiel - tłumaczy K. Sikora.
Prezydent RP Andrzej Duda podpisał w środę ustawę o dystrybucji surowca przez samorządy, dając tym samym zielone światło do realizacji zadania. Oficjalnie gminy, spółki gminne i związki gminne mogą kupować węgiel maksymalnie w cenie 1,5 tys. zł za tonę, a sprzedawać go mieszkańcom za nie więcej niż 2 tys. zł za tonę.
Kluczowy transport
- Chcielibyśmy, aby ta cena była wyraźnie mniejsza niż 2 tys. zł. Wszystko jednak zależy od tego gdzie i w jaki sposób będziemy mogli odebrać surowiec od spółek Skarbu Państwa. Im bardziej te wyznaczone lokalizacje będą oddalone od Zielonej Góry, tym koszty transportu będą większe - wyjaśnia K. Sikora.
Jednocześnie prezes ZGK informuje, że realna dystrybucja rozpocznie się w przyszłym tygodniu. - Najpóźniej od poniedziałku będziemy dzwonić do mieszkańców i umawiać ich na konkretny dzień i godzinę. Zakładamy, że dziennie będziemy w stanie obsłużyć 20 rodzin - zaznacza.
Miasto nie zapomina też o tym, że część osób może mieć problemy z transportem. - Dlatego nawiązaliśmy kontakt z lokalnymi firmami z branży węglowej, aby je wciągnąć do współpracy. Mieszkańcy, podpisując w naszym biurze dokumenty, będą mogli zamówić w tych firmach przewóz węgla. One będą gotowe do działania na naszym wysypisku w Raculi, gdzie złożymy zamówiony surowiec. Dzięki temu firmom łatwiej będzie przetrwać na rynku, bo dla nich trudny okres. Chcemy zadbać zarówno o mieszkańców, jak i przedsiębiorców - dodaje K. Sikora.
Aby nikt nie zmarzł
Radny miasta Zbigniew Binek uważa, że sytuacja w branży energetycznej jest nadzwyczajna. - Dlatego dobrze, że miasto włączyło się do akcji, tak aby nikt nie marznął tej zimy - mówi. Jego zdaniem działania wspierające lokalny biznes również są słuszne.
- Proszę pamiętać, co działo się w czasie pandemii koronawirusa, wtedy też staraliśmy się pomóc naszym firmom. Wierzę, że już w przyszłym roku wszystko wróci do normy, a składy węgla będą mogły normalnie funkcjonować. Teraz jest ważne, aby zarówno mieszkańcy, jak i instytucje publiczne nieco oszczędzały energię, nie grzały za mocno bez powodu. Jestem przekonany, że wspólnie przetrwamy tę zimę - zaznacza Z. Binek.
(md)