W sobotę razem posadzimy las
- Tego jeszcze nie było. Za tydzień, w sobotę, chcecie razem z zielonogórzanami posadzić na Wzgórzach Piastowskich około 60 tys. drzew. Skąd ten pomysł?
Arkadiusz Kapała, nadleśniczy z Nadleśnictwa Zielona Góra: - Chcemy pokazać, co robimy w lesie. Zazwyczaj jest o nas najgłośniej, kiedy wycina się drzewa. O wiele mniej się mówi, gdy w tym samym miejscu sadzimy las. W naszym nadleśnictwie, liczącym ok. 17 tys. hektarów, średnio w roku wycinamy ok. 200 ha lasu. I tyle samo sadzimy. Zasada jest prosta: ile hektarów lasu wytniemy, tyle posadzimy od nowa. I tak jest od 70 lat, bo tyle lat funkcjonują Lasy Państwowe w Zielonej Górze. To również z tej okazji zapraszam wszystkich zielonogórzan, w sobotę, 28 marca, na akcję „Posadźmy razem las” organizowaną przez dwa nadleśnictwa: Zielona Góra i Przytok. Na koniec spotkania odsłonimy pamiątkowy obelisk. Po latach każdy będzie mógł tu przyjść, np. z dziećmi, i powiedzieć: ja te piękne drzewa posadziłem!
- Pięknie, czyli jakie drzewa będziemy sadzić?
- Mamy do dyspozycji 42 tys. sadzonek dębu i 22 tys. sosny. Zajmą około 8 hektarów.
- To jak olbrzymi plac…
- Jeżeli sobie pan wyobraża, że mamy jedną ośmiohektarową polanę do obsadzenia, to się pan myli.
- To jak będzie wyglądało to sadzenie lasu? Nie w jednym miejscu?
- Mamy wytypowanych dziewięć miejsc, gdzie kilka lat temu zrobiliśmy tzw. cięcia gniazdowe. Chcemy zmienić wygląd lasów otaczających Zieloną Górę. Teraz przeważa sosnowy bór. A my, gdzie jest to możliwe, chcemy wprowadzić drzewa liściaste. Wtedy las będzie zdrowszy i bardziej urozmaicony. Działamy według 10-letniego planu urządzania lasu. Każde drzewo powinno rosnąć przez wiele lat. Na przykład, sosny wycina się w wieku ok. 90 lat. Starsze są bardziej podatne na choroby i słabsze. W momencie wycinania sosny, wiemy, co możemy posadzić zamiast niej i odpowiednio taką powierzchnię przygotowujemy.
- Czyli, powiedzmy, za 100 lat będą wokół Zielonej Góry same liściaste lasy?
- Nie ma do tego warunków. Nadal sosna będzie przeważać, bo w większości miejsc tylko ona może rosnąć.
- Dobrze. Za tydzień, w sobotę, chcecie sadzić dęby niedaleko szosy Zielona Góra-Wilkanowo. Jak to miejsce będzie wyglądało za 100 lat?
- Teraz przeważa tutaj sosna i akacja. W tym dziesięcioleciu będziemy, w wybranych miejscach, sadzić dęby, które rosną najdłużej i najwolniej. W przyszłym zaczniemy sadzić buki i inne gatunki liściaste. A za 20-30 lat na najuboższych terenach posadzimy nowe sosny. Stopniowo zmienimy wygląd tego miejsca.
- Bardzo długa perspektywa. Ale przekonał mnie pan. Chcę dołożyć do tego swoją cegiełkę. Przepraszam, swój dąb. Gdzie mam się stawić?
- Jeżeli przyjedzie pan samochodem, zapraszam do naszego nadleśnictwa. Jadąc samochodem z Zielonej Góry, w kierunku Wilkanowa, będzie się można zatrzymać na parkingach przy naszej siedzibie. Stamtąd dojdziemy do naszego centrum akcji, na pobliskiej leśnej drodze z namiotami i miejscem na ognisko. Opowiemy, co i jak robimy w lesie. Zainteresowanych leśnicy zaprowadzą na miejsce sadzenia lasu i udzielą wskazówek. Można też przyjechać autobusem PKS lub przyjść pieszo. Wytyczyliśmy specjalną trasę spacerową spod amfiteatru do miejsca sadzenia. Liczy 2.100 m. Będzie oznakowana strzałkami.
Każdy uczestnik dostanie sprzęt, sadzonki i na koniec specjalny certyfikat. Zapraszam wszystkich zielonogórzan.
- Dziękuję.
Tomasz Czyżniewski
Posadźmy razem las
Sobota, 28 marca
9.00-13.00 – sadzenie lasu
13.30 -14.00 - odsłonięcie pamiątkowego obelisku
14.00 – zakończenie przy ognisku