Tylko jedna miejska perełka zostanie odnowiona

28 Lipiec 2023
-Wciąż jestem optymistą - mówi Edward Nalepa. Z pięciu miejskich wniosków tylko Kapliczka na Winnicy otrzyma dofinansowanie z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Za miesiąc drugie rozdanie.

Nie Wieża Braniborska, nie pałac w Zatoniu, ani ratusz czy muzeum archeologiczne w Świdnicy, z pięciu wniosków złożonych przez miasto jedynie Kapliczka na Winnicy przeszła przez sito Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Na remont otrzyma 343 tys. zł. dotacji, tj. 98 proc. kosztów renowacji.

Program był nadzieją dla polskich samorządów i ich zabytkowych perełek, na których ratowanie rząd w lipcowym rozdaniu przeznaczył bezzwrotne 2,5 mld zł. Lubuskiemu skapnęło 80 mln zł na odnowę 137 zabytków. 122 to obiekty sakralne.

Mała, ale podniszczona

Maleńką Kapliczkę na Winnicy (oficjalna nazwa: Kaplica pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny) zbudowano w 1314 r. jako wotum za opiekę nad mieszkańcami Zielonej Góry, którzy w tym samym roku przeżyli epidemię dżumy. Początkowo drewniana, wzniesiona na kamiennych fundamentach, od XV w. murowana z kamienia. To jeden z najstarszych zabytków miasta, dawno temu położony na wzgórzu wśród winnic, dziś wśród zabudowy mieszkalnej przy ul. Aliny. By nie popadał w ruinę, odnowy doczeka drewniane poszycie obiektu, zaizolowane zostaną jego mury, usunięte z nich spękania i uszkodzenia, wykonane nowe tynki i wyremontowany dach wraz z rynnami.

- To mała, ale podniszczona kapliczka. Według szacunków prace remontowe mają kosztować 350 tys. zł. Miasto z własnego budżetu dołoży 7 tys. zł. - mówi Edward Nalepa, w magistracie odpowiadający za rewitalizację zabytków. - Czekamy na promesę. Ale skoro już jesteśmy w programie, to choć mamy na to dużo czasu, praktycznie rok, już rozpoczynamy starania o dokumentację i poszukiwanie projektanta.

Magnes na turystów

Celem rządowego programu jest odnowienie tysięcy lokalnych historycznych budynków użyteczności publicznej, pałaców i dworków, by m.in. uchronić je przed degradacją i by stały się magnesem na turystów. Czy możemy odbębnić sukces?

E. Nalepa, wielki miłośnik zabytków, źle przyjął informację o przyznanej dotacji. - Jestem rozczarowany, liczyłem na więcej. Szczególnie na pieniądze na zadaszenie pałacu w Zatoniu i przebudowę Wieży Braniborskiej. Wielki wysiłek, by zabezpieczyć ruiny w Zatoniu, bez położenia dachu za jakieś pięć lat pójdzie na marne. Oba obiekty są bardzo popularne wśród mieszkańców.

Rzeczywiście. Park w Zatoniu ostatnio zasłużył na miano „Cudu Polski 2023”. Dostał też Złotą Pinezkę przyznawaną od Google Polska (czytaj o tym na stronie 7). Jest uwielbiany przez zielonogórzan i podziwiany przez turystów. Wieżę Braniborską podczas niedawnych „drzwi otwartych” też odwiedziły tłumy mieszkańców. - Powinna być wizytówką miasta! – mówili. Magistrat wnioskował o dofinasowanie jej remontu w ramach RPOZ: przebudowę ścian wewnętrznych, wymianę stolarki okiennej, drzwiowej, podwieszanych sufitów, instalacji i armatury sanitarnej, montaż sprzętu multimedialnego, systemu monitoringu i nowego oświetlenia, budowę platformy dla osób z niepełnosprawnością i zagospodarowanie terenu, który przylega do obiektu. Czy oba wnioski przepadły?

- W rządowym programie zostało jeszcze pół miliarda złotych. Mają zostać podzielone za około miesiąc. Wciąż jestem optymistą… choć to może płonne nadzieje - mówi Nalepa.

(el)