Tablica, która pielęgnuje pamięć

25 Listopad 2022
– To właśnie w tym budynku skazano młodych ludzi za walkę o to, by żyć w wolnym kraju. Niektórzy z nich zapłacili najwyższą cenę - mówił Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej. W miniony czwartek odsłonięto tablicę upamiętniającą skazanych i straconych w Zielonej Górze przez komunistyczne władze.

Budynek przy ul. Chrobrego 7 - dziś spokojna, odrestaurowana kamienica, siedziba Rejonowego Zarządu Infrastruktury. Przed laty mieścił się tu Wojskowy Sąd Rejonowy, który wpisywał się w aparat represji mrocznych czasów stalinowskich, haniebnego okresu w historii Polski. Właśnie tu komunistyczny sąd w latach 1950-54 skazał ponad 600 mieszkańców dawnego woj. zielonogórskiego za „działalność wywrotową”. 11 z nich usłyszało wyrok śmierci, sześć wyroków wykonano.

Kwiaty przed tablicą złożyli w czwartek, 24 listopada, przedstawiciele władzy, środowiska kombatanckie i dawni opozycjoniści. Wśród gości był Stanisław Romanowski, przedstawiciel pokolenia, które pamięta czasy komunistycznego terroru. W 1952 roku przez sąd wojskowy został skazany na 12 lat więzienia.

- Jesteśmy tu po to, by uczcić bohaterów, czerpać z ich wartości i pielęgnować pamięć – mówił prezydent Janusz Kubicki.

Starań, by tablica zawisła w Zielonej Górze, dołożył radny Marek Budniak, który temat komunistycznych represji zgłębia w swojej najnowszej książce „Wojskowy Sąd Rejonowy w Zielonej Górze w latach 1950-1954”.

- Nie sposób milczeć, choćby dlatego, by podobne praktyki już nigdy nie miały miejsca – podsumował Władysław Dajczak, wojewoda lubuski.

(ah)