Suchą stopą przejdziesz z autobusu do pociągu
O tym, jak będzie wyglądało nowe Centrum Przesiadkowe, informuje wielka tablica zamontowana przy wejściu do podziemnego przejścia. To będzie jedna z najbardziej widocznych inwestycji w Zielonej Górze.
- Wreszcie to miejsce będzie porządnie wyglądało, pasażerowie swobodnie będą się przemieszczać z autobusów do pociągów i na odwrót – cieszy się prezydent Janusz Kubicki.
Podpisane w czwartek porozumienie dotyczy trzech inwestycji.
A. Przebudowa wiaduktu nad ul. Batorego, która kosztować będzie 12 mln zł netto. Połowę kosztów inwestycji pokryją PKP Polskie Linie Kolejowe.
To dzisiaj wąskie gardło. Jest tak wąsko, że nie mogą się tutaj minąć dwa autobusy czy ciężarówki. – Szczególnie to widać, gdy teraz remontowana jest al. Zjednoczenia i więcej samochodów jedzie innymi ulicami – zauważa prezydent Kubicki.
PLK już zawarło umowę z firmą, która zaprojektuje przebudowę. Ponieważ w planach i tak chciano (przy okazji remontu Nadodrzanki) przebudować wiadukt, kolejarze poszerzą przejazd tak, aby pod wiaduktem swobodnie mogły się minąć dwa autobusy. A co z pieszymi? Zyskają nowe, wygodniejsze przejście.
B. Kompleksowa modernizacja istniejącego przejścia podziemnego. Dzisiaj przejście prowadzące na peron nr 2 ma 22 metry długości. – Do tego miejsca wy projektujecie, od tego my – żartował wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk, stojąc pod ścianą końcową tunelu.
- Bylebyśmy się tylko nie rozminęli – żartowali kolejarze . Porozumienie zakłada bowiem, że tunel zostanie wydłużony o 25 metrów. Jego wylot znajdzie się po drugiej stronie torów i połączy ul. Dworcową z ul. Towarową. Ten projekt przygotuje miasto, jednak całość pozostałych prac poprowadzą PLK i za nie zapłacą – ok. 6 mln zł netto.
Podróżni zyskają wygodne przejście pod torami, mieszkańcy bezpieczny łącznik z drugą stroną miasta. Dzisiaj podziemne przejście nie jest eleganckim miejscem, podróżni często na nie narzekają. Nie jest też wygodne. To się zmieni po przebudowie i wydłużeniu. Przejście zostanie wyposażone w dodatkowe windy, po jego obu stronach zostaną zbudowane pochylnie pieszo-rowerowe. Będą zadaszone.
C. Pełne zadaszenie peronów. Wszystkie perony będą zadaszone. Również łącznik pomiędzy Centrum Przesiadkowym MZK a dworcem. – Nawet jeżeli będzie padał rzęsisty deszcz, pasażer nie zmoknie, bo każde miejsce będzie zadaszone – pokazuje na planie prezydent Kubicki. Wiaty pojawią się również nad nowymi peronami. Inwestycja kosztować będzie 4 mln zł netto. W całości pokryje ją miasto.
Inwestycje te, w sumie warte 22 mln zł netto, zostaną ukończone w 2018 r. Tyle plany.
Przebudowa peronów. Tymczasem na zielonogórskim dworcu praca wre, bo w ramach modernizacji linii tzw. Nadodrzanki modernizowane są torowiska i perony. Jest już prawie gotowy nowy peron 1A (na wysokości dworca PKS). Przebudowany będzie również przejazd drogowo-kolejowy, przy ul. Zagłoby. W tej chwili trwają intensywne prace na peronie nr 2 (tzw. wyspowym). Te prace, warte ok. 24 mln zł, mają się zakończyć latem przyszłego roku.
- Często korzystam z pociągów. Zielona Góra będzie się miała czym pochwalić – komentuje wiceminister Waldemar Sługocki.
(tc)
CENTRUM PRZESIADKOWE
Nowe Centrum Przesiadkowe to osobna inwestycja, powstaje w efekcie przestawienia komunikacji miejskiej na autobusy elektryczne.
Centrum powstanie obok wiaduktu w miejscu dzisiejszej pętli autobusowej MZK. To tutaj będą się zatrzymywać wszystkie autobusy, które przejeżdżają obok dworca PKP.
- Dlatego musimy przebudować układ komunikacyjny. Zamiast jednego ronda, będą dwa. Dzięki temu autobusy będą mogły swobodnie wjeżdżać i wyjeżdżać z centrum przesiadkowego – tłumaczy Tomasz Cichocki, który opracował tzw. program funkcjonalno- użytkowy. Na jego podstawie powstanie ostateczny projekt.
Centrum będzie zadaszone, pasażerowie MZK będą wysiadać z autobusów stojących pod wiatą. Tutaj również znajdą się (pod wiaduktem) stanowiska do szybkiego ładowania akumulatorów.
Wreszcie zostanie rozwiązany problem z wejściem na wiadukt. Dzisiaj prowadzą do niego niezbyt wygodne schody. Zmora dla matek z dziećmi i niepełnosprawnych. Projektant zaproponował, by do góry można było wjechać windą i przeszklonym łącznikiem wejść na wiadukt.