Jest umowa, będzie tunel pod torami
- Kiedy mówiliśmy o tym w marcu, to słyszałem wiele sceptycznych głosów. Teraz mogę powiedzieć: sprawdzam. Okazuje się, że można sporo zrobić w Zielonej Górze – mówił wyraźnie zadowolony wiceminister Waldemar Sługocki. W ten sposób nawiązał do marcowej konferencji prasowej, kiedy wraz z prezydentem Januszem Kubickim wspólnie ogłosili projekt nowych inwestycji na zielonogórskim dworcu kolejowym.
Chodzi m.in. o takie wydłużenie istniejącego już tunelu, by można było wyjść po drugiej stronie torów czy zintegrowanie planowanego centrum przesiadkowego MZK z dworcem.
- Teraz staje się to faktem. Dzisiaj podpisano umowę, która dokładnie określa, co kto robi i za ile. Z tego nie można się już wycofać. Zielona Góra ma aspiracje, by być ważnym węzłem komunikacyjnym i ta inwestycja jej w tym pomoże – mówił W. Sługocki.
Stronami są miasto i PKP Polskie Linie Kolejowe SA.
- Mam obok siebie dwóch największych orędowników zmian – żartował prezes PLK, Andrzej Wojciechowski, patrząc na siedzącego obok wiceministra i prezydenta miasta. – Współpraca z miastem zaowocuje tym, że stacja w Zielonej Górze zyska zupełnie nowy standard.
Zadowolony był też prezydent Kubicki. – Dzięki porozumieniu rozwiążemy wiele problemów, które zgłaszali nam mieszkańcy. Wreszcie będzie można bezpiecznie przejść na drugą stronę torów – mówił prezydent.
Do tej pory pomysł, by wydłużyć istniejący tunel pod torami, wydawał się mrzonką. Interwencja wiceministra Sługockiego przyspieszyła sprawę. Porozumienie zakłada, że istniejące przejście zostanie wydłużone o ok. 25 metrów, aż do ul. Towarowej.
Podpisane porozumienie zakłada inwestycję wartą 22 mln zł netto.
(tc)