Mikołaje z dziećmi opanowali nasze miasto!

9 Grudzień 2022
Od momentu kiedy w niedzielę wieczorem rozbłysły światełka świątecznych ozdób w mieście na dobre urzędowało spora grupa Mikołajów. Dzieci pisały listy z życzeniami a mały Marcel w ratuszu wprost zapowiedział prezydentowi: – Kiedy dorosnę zastąpię pana!

To już niepisana tradycja. Na początku grudnia tłum zielonogórzan, małych i dużych, maszeruje przez miasto i wraz z św. Mikołajem oraz prezydentem Januszem Kubickim zapala miejską iluminacje. Tysiące światełek świeci na choinkach, drzewach, w fontannie i na wielkiej bombce.

Tradycyjnie również grupa św. Mikołajów zasiada z kółkiem autobusów MZK. 6 grudnia Mikołaj zostawił renifery w stajni, a sanie zamienił na autobus przystrojony w motywy świąteczne. To była przejażdżka pełna magii świąt! Małym zielonogórzanom bardzo się podobało.

Również spotkanie w Ogrodzie Botanicznym przyciągnęło mnóstwo dzieci. – Wspólnie pisaliśmy listy, tworzyliśmy świąteczne karty z życzeniami, a najważniejsza była świąteczna, rodzinna atmosfera w zimowej scenerii Ogrodu Botanicznego – mówi Ula Bańko – animatorka. Dzieci wzięły też udział w licznych warsztatach i zabawach. Mikołaj zasiadł w swoim wyjątkowym fotelu i odbierał listy z marzeniami prezentowymi. Obok stała specjalna skrzynka pocztowa.

– Ja chcę Lego i grę na komputer – zdradził 7 letni Wojtek. - Gdybym był prezydentem to każdy mieszkaniec dostałby pokemona! – oznajmił jeden z uczniów klasy 2 c z Ekologicznej Szkoły Podstawowej nr 22.  – Ja bym załatwiła każdemu codziennie paczkę cukierków – dodała jego koleżanka.

– A ja zastąpię pana i zostanę prezydentem Zielonej Góry – ta odpowiedź Marcela chyba najbardziej przypadła do gustu prezydenta. – No proszę, jestem już spokojny, znalazł się mój następca! – skomentował gospodarz miasta.

Dzieci z ekologa odwiedziły prezydenta w ratuszu. Dzieci miały okazję zasiąść w fotelu prezydenta w jego „sekretnym” gabinecie i zadać szefowi miasta wiele pytań. Spędziły też czas na sali sesyjnej, gdzie zazwyczaj obradują radni.

-W radzie miasta jest jak w rodzinie, gdy mama z tatą zastanawiają się, gdzie pojechać na wakacje: w góry czy nad morzem. Czasem pytają co chcielibyście zobaczyć. Czasem jedziecie tam gdzie chcieliście, a czasem decydują o tym rodzice. I w radzie miasta też radni mają różne pomysły, ale to prezydent ma najważniejszy głos – opowiadał uczniom Piotr Barczak, przewodniczący rady.

Dzieciaki wzięły prezydenta w krzyżowy ogień pytań: - Kiedy wybuduje pan nowy stadion Lechii Zielona Góra? Woli pan żużel czy koszykówkę? A ma pan jakieś zwierzątko w domu? Pana ulubiona potrawa? – z takimi pytaniami przyszło się zmierzyć Januszowi Kubickiemu.

Nie obyło się bez prezentów od Mikołaja – dzieciaki dostały cukierki i inne niespodzianki.

(rk)