Kaczy Dół: sport i rekreacja w otoczeniu zieleni

4 Sierpień 2023
Dzieciaki jeżdżą na rowerach, deskorolkach i popularnych hulajnogach, seniorzy mają swoje miejsce spotkań i całkiem nową przestrzeń.

- Doskonale pamiętam, jak fatalnie wyglądało to miejsce. Niesamowita zmiana. Brakuje mi słów - mówiła ze wzruszeniem pani Barbara, która mieszka w wieżowcu przy ul. Okulickiego. - Dzieci mają frajdę, my, dorośli, też - dodała sąsiadka, pani Aneta.

- Nareszcie! Po waszych reakcjach widzę, że było warto! - mówił Filip Czeszyk do mieszkańców, którzy licznie przybyli w poniedziałek na otwarcie nowego Kaczego Dołu.

- Szanujcie to miejsce. Kaczy Dół jest naszym wspólnym dziełem - dodał radny Paweł Wysocki.

Stary popękany asfalt zniknął, w jego miejsce pojawił się tor przeszkód i zjeżdżalnia skarpowa, a w strefie seniora m.in. ławko-huśtawki. Do tego bikepark, tor speedrowerowy i mnóstwo zieleni. W zmodernizowanym Kaczym Dole znalazły się leżaki i pierwsza w Zielonej Górze siłownia pod chmurką ze sprzętem do rehabilitacji. - Sama nie wiedziałam, że potrafię tak ćwiczyć. Na pewno będę tu przychodzić! W zdrowym ciele zdrowy duch - przyznała pani Barbara, która podczas otwarcia pod okiem trenera ćwiczyła na nowej siłowni. - To profesjonalne urządzenia. Mam nadzieję, że po tym krótkim treningu seniorzy złapią bakcyla i z chęcią wrócą - uśmiechał się fizjoterapeuta Bernard Barski.

W sercu os. Słonecznego sporo się działo. Dzieci ustawiły się kolejce po darmowe lody, nieco starsi rywalizowali o Puchar Prezydenta Janusza Kubickiego w turnieju speedrowerowym. Najstarsi zasiedli na ławko-huśtawkach. - To mieszkańcy w drodze konsultacji wskazali wszystkie atrakcje. Wyjątkiem jest tor speedrowerowy, który zwyciężył w budżecie obywatelskim - przypomniał F. Czeszyk.

- Remont Kaczego Dołu to doskonały przykład, że mieszkańcy chcą i potrafią współpracować z radnymi i urzędnikami. Cieszę się, że prezydent poparł inicjatywę i stanął murem za tą inwestycją - uzupełnia P. Wysocki.

Kaczy Dół to nazwa, która związana jest z Osiedlem Słonecznym od kilkudziesięciu lat. Dziś to odmieniona przestrzeń. Całość utonęła w zieleni. Mamy tu kwietne łąki, krzewy, drzewa, leżaki i ławeczki, wszystko tworzy wyjątkowy klimat miejsca. Rewitalizacja kosztowała ok. 2 mln zł.

(łc)