Miasto przekaże PUP pieniądze

Umowa między miastem a powiatem zielonogórskim opiewa na około 4,2 mln zł - ma obowiązywać do końca roku. Pieniądze te zostaną przekazane na prace interwencyjne organizowane przez pośredniak.

- Porozumienie dotyczy finansowania urzędu pracy i bieżącej współpracy pomiędzy starostwem powiatowym a urzędem miasta – wyjaśniał w poniedziałek Edmund Prekurat, dyrektor PUP w Zielonej Górze. - Pozwoli to nam na normalne funkcjonowanie urzędu pracy. Bardzo dziękuję miastu za zrozumienie naszej sytuacji.

Prezydent Marcin Pabierowski nie ukrywał, że konferencja prasowa zwołana przed siedzibą urzędu pracy przy ul. Batorego, ma na celu rozwiązać problem i uspokoić nastroje pracowników PUP. - Obiecałem w kampanii wyborczej, dobre, partnerskie relacje z innymi lubuskimi urzędami - mówił M. Pabierowski. - Konflikt miasta z urzędem pracy był spowodowany brakiem przekazywania dotacji celowej z Ministerstwa Pracy na funkcjonowanie PUP. Dzięki naszemu porozumieniu dotacja bez problemu trafi do instytucji. Urząd pracy spełnia bardzo ważną rolę, pomaga nie tylko bezrobotnym, ale i przedsiębiorcom, oferując dofinansowanie na prowadzenie działalności gospodarczej i na rozwój firm czy organizując szkolenia. Konflikt z PUP szkodził miastu.

Prezydent zwrócił się do rodzin pracowników zatrudnionych w PUP. - Chciałbym was uspokoić, miejsca pracy w tej jednostce nie są zagrożone - dodał M. Pabierowski.

Tadeusz Pająk, starosta powiatu zielonogórskiego podziękował prezydentowi za umowę. - To porozumienie jest dla dobra mieszkańców powiatu zielonogórskiego i miasta Zielona Góra. Takie zasady powinny obowiązywać pomiędzy dwoma zaprzyjaźnionymi ze sobą jednostkami samorządowymi - mówił T. Pająk.

(rk)