Wsparcie miasta dla działkowców
- Bardzo się cieszę, że zwiększyliśmy kwotę dofinansowania dla ogrodów - nie ukrywał Janusz Kubicki. - Od 2017 r. w ten sposób pomagamy działkowcom. Ogrody są ważnym elementem infrastruktury każdego miasta. Po rozmowach z Marianem Pasińskim, prezesem zielonogórskiego okręgu Polskiego Związku Działkowców doszedłem do wniosku, że to wsparcie jest potrzebne. Kiedyś każdy ogród miał swojego opiekuna - zakład pracy, w latach 90. minionego stulecia ogrody zostały pozostawione tej opieki. Udało nam się zapoczątkować pozytywny trend w Lubuskiem i za naszym przykładem poszły inne miasta, a nawet samorząd województwa.
Prezydent wręczył prezesom ogrodów świątecznego „zajączka” - umowy o dofinansowanie działalności i zapewnił, że działkowcy zawsze mogą na niego liczyć. - Trzymam się ustaleń z prezesem Pasińskim, jeżeli gdzieś będziemy musieli zabierać działki, to tylko pod budowę drogi, a nie na cele mieszkaniowe - zadeklarował J. Kubicki. - Za mojego urzędowania tak się stało tylko raz, wytyczyliśmy nową drogę przez park Piastowski. Udało nam się wtedy dojść do porozumienia z działkowcami i wypłacić odszkodowania.
- Prezydent zawsze dotrzymuje danego słowa, można mu zaufać - mówił M. Pasiński. Wszyscy samorządowcy powinni brać przykład, bo uruchomił tzw. efekt śnieżnej kuli i uświadomił pozostałym lubuskim gminom, jak ważne są ogrody działkowe.
W latach 2018-2023 r. działkowcy otrzymali od miasta 1 mln 122 tys. 782 zł - w tym czasie do zadań inwestycyjnych np. wymiany ogrodzenia, sami dołożyli 5 mln 698 tys. 904 zł. Wszystko drożeje, dlatego prezydent zwiększył dofinansowanie dla ogrodów działkowych z 280 tys. zł do 400 tys. zł.
(rk)