Z odsieczą na wilczy głód
Przygoda z serwowaniem pieczonego mięsa zaczęła się 30 lat temu. Maria i Piotr Zwolińscy mieszkali w Łagowie, gdzie prowadzili agencję turystyczną. Pan Piotr był administratorem tamtejszego zamku i coraz częściej zderzał się z pytaniem klientów o pieczonego dzika. Gotowanie od zawsze go kręciło, więc postanowił wykorzystać swój talent. Chwyciło. Dziś wspólnie z żoną prowadzi z powodzeniem Pieczyste 2. On króluje w kuchni, logistyką zajmują się wspólnie. W ruchliwy dzień potrafią sprzedać 300-400 autorskich mięsnych buł. Można zjeść na miejscu lub wziąć na wynos. Jeśli w niedzielny poranek dopadnie was głód, pamiętajcie o tej opcji.
Dodatki z ogródka
Pieczyste 2 bazuje na lokalnych ekologicznych produktach, nie uznaje środków chemicznych. Państwo Zwolińscy nie mają nic do ukrycia, swoje kanapki na gorąco tworzą przy klientach. Kubki smakowe od razu zaczynają pracować. Używają dużo ziół, których zapach wabi kolejnych chętnych. Bułkę z szarpanym mięsem można skomponować zgodnie z indywidualnymi zachciankami - postawić na jeden rodzaj pieczystego lub pomieszać je ze sobą. Do tego serwują kapustę kiszoną zasmażaną na rieslingu z miodem i kardamonem, carpaccio z buraka i czerwoną cebulkę marynowaną w occie jabłkowym. Do tego musztarda, chrzan lub chutney - z żurawiną i rabarbarem lub żurawiną i pigwą z własnego ogródka. Mięsa pieką również na zamówienie - do restauracji, hoteli, na przyjęcia czy duże imprezy służbowe. Po wyprawie do Toskanii poszerzyli menu o porchettę. Ten włoski przysmak to pieczeń wieprzowa nadziewana różnego rodzaju ziołami - m.in. bazylią, tymiankiem, oregano. Mięso ma charakterystyczną chrupiącą skórkę. Ich pieczyste powstaje w dwóch piecach, każdy wielkości trzydrzwiowej szafy. - Takimi rzadko dysponują nawet restauracje - mówią zgodnie właściciele.
Komplementy dodają skrzydeł
Buła z szarpanym mięsem święci triumfy nie tylko na Twoim Zielonym Targu w Ochli. Jeszcze w latach 90. pieczonego mięsa autorstwa pana Piotra można było spróbować na targach turystycznych w Berlinie. Pieczyste 2 bywało na Dniach Morza w Szczecinie czy Targach Piwnych w Poznaniu. Z zasady jednak pani Maria i pan Piotr dbają o lokalny rynek. Zielonogórzanie mieli okazję spróbować przysmaków podczas Winobrania czy tutejszego Festiwalu Piwa. Gdzie się nie pojawią, do ich stanowiska ustawia się długi ogonek.
- Tajemnicą sukcesu jest kontrolowanie całego procesu od początku do końca - ocenia pan Piotr. - Skrzydeł dodają również komplementy od klientów. To nas nakręca i daje motywację do dalszej pracy.
(ah)