Pierwszy ogród społeczny

- To fantastyczna forma integracji zielonogórzan, którzy mieszkają w sąsiedztwie parku Tysiąclecia - mówi Renata Zdanowicz, współorganizatorka ogrodu społecznego. - Mieszkańcy z własnej inicjatywy przekopują ziemię, sadzą rośliny, przy tym piknikują i świetnie się bawią.

- W parku cały czas coś się dzieje - mówi Grzegorz Hryniewicz, prezes stowarzyszenia „Warto Jest Pomagać”. - Po rewitalizacji miejsce zyskało nowe oblicze, ale też wiele nowych funkcji, również społecznych.

Ogród to inicjatywa mieszkańców, przy współpracy z urzędem miasta i stowarzyszeniem „Warto Jest Pomagać”. Do zagospodarowania są tarasy przy skateparku oraz donice w sąsiedztwie Galerii WJP. Ideą ogrodu jest stworzenie przyjaznego miejsca spotkań, gdzie można pracować przy sadzeniu roślin i ziół, ale główne skrzypce gra integracja międzypokoleniowa.

- W najbliższym czasie WJP planuje ufundować zestaw narzędzi ogrodowych dla społeczników. Każda nowa inicjatywa, która aktywizuje mieszkańców, jest ważna. Park Tysiąclecia to miejsce, które cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Spotykają się tu całe rodziny, łączą się pokolenia - dodaje G. Hryniewicz.

- Każdy może do nas dołączyć, wystarczy odwiedzić nasz Facebook’owy profil: Ogród Społeczny w parku Tysiąclecia - zachęca R. Zdanowicz. Można się też zapisywać w siedzibie „Warto Jest Pomagać”.  - Nie ma znaczenia, czy macie doświadczenie w pracach w ogrodzie, wszystkiego można się nauczyć, nam zależy na stworzeniu grupy mieszkańców, która będzie działać razem - mówi G. Hryniewicz.

(łc)