Zmiany na deptaku. Wiśnie otoczyły pomnik Bachusa

3 luty 2023
Tego jeszcze nie było – w zeszły piątek wokół pomnika Bachusa posadzono siedem wiśni. Jeszcze nigdy nie rosły tutaj drzewa. Ruchliwe skrzyżowanie zmienia swój wygląd.

- Nie liczę ile już drzew osobiście posadziłem. Sporo. Te są szczególne, bo sadzone w samym centrum miasta. Cieszę się, że będzie tutaj jeszcze piękniej – prezydent Janusz Kubicki właśnie odłożył łopatę. Jego drzewo jest dobrze umieszczone w gruncie i obsypane ziemią.

– Uważaj tylko żebyś rury nie zakopał – żartował w stronę radnego Roberta Górskiego, który uwijał się przy kolejnych drzewach.

Rozmowy przy łopacie

Ten na chwilę sprzęt odłożył na bok. - Nie ma obaw. Wiem co robię. To nie pierwsze drzewa, które sadzę. Teraz mam przerwę, za chwilę posadzimy resztę tylko w wykopach trzeba umieścić żółte rury, dzięki którym będzie można drzewa podlewać – tłumaczy R. Górski. – Trzeba zachować zdrowy rozsądek. Wycinamy drzewa chore, co teraz robimy np. przy rewitalizacji Parku Tysiąclecia. One stwarzają realne zagrożenie. Większość z nas mieszka w miejscach, gdzie kiedyś coś rosło. Tutaj pokazujemy, że w samym śródmieściu są miejsca, gdzie można posadzić nowe drzewa. I to robimy.

Prace pilnie obserwuje Andrzej Brachamański, radny ze śródmieścia. – To olbrzymia zmiana w wyglądzie tego miejsca. Dopiero na wiosnę będzie można w pełni zobaczyć i ocenić jak zmieniło się to miejsce – komentuje w towarzystwie radnych Andrzeja Bocheńskiego i Wiesława Kuchty.

Duża zmiana

Jeszcze nigdy nie rosły tutaj drzewa. Wokół pomnika Bachusa posadzono siedem wiśni ptasich, odmiana plena, które kwitną na biało. Nie mają owoców. Nie będzie więc problemu, że ktoś w owoce np. wdepnie i się poślizgnie. To gatunek rodzimy, bardzo odporny, dochodzący do 10 metrów wysokości.

– W trudnych warunkach miejskich może mieć 5-6 metrów wysokości. Wiśnie przez dwa najbliższe lata będą się zakorzeniały i zaczną rosnąć. Wtedy trzeba będzie obok nich wykopać otwory napowietrzające, które doprowadzą tlen pod posadzą deptaka – tłumaczy Agnieszka Kochańska, miejska ogrodnik. – Tutaj wokół mamy gęstą zabudowę, przechodnie zyskają zacienione, wilgotne miejsce. To duża korzyść.

Posadzone dzisiaj wiśnie nie będą jedynymi. – Wzdłuż ul. Żeromskiego, w jednej linii koło latarni posadzimy sześć kolejnych wiśni – zapowiada Krzysztof Sikora, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej. To jego firma zajmuje się sadzeniem drzew i ich późniejszą pielęgnacją.

- Natomiast, na placyku koło kościoła Matki Bożej Częstochowskiej wkrótce posadzimy trzy głogi pośrednie. Tam kiedyś rosło drzewo, które uschło – dodaje A. Kochańska. Jest przekonana, że zaszkodziły mu gołębie, które intensywnie gromadziły się w tym miejscu, bo ktoś je tam dokarmiał.

Wielkie sadzenie

W zeszłym roku tylko ZGK posadził w mieście 556 drzew, z czego w dzielnicy Nowe Miasto 106. Czasami jest to kilka drzew w jednej okolicy, czasami powstają aleje drzew. Taką największą akcją było sadzenie 94 kasztanowców wzdłuż Szosy Kisielińskiej, gdzie w ten sposób odtworzono aleję założoną jeszcze przed wojną. Natomiast 94 lipy nasadzono wzdłuż Trasy Północnej.

Drzewa sadzą w mieście również firmy, które są zobowiązanego do tego w ramach rekompensaty za wycięte wcześniej drzewa. – W ten sposób obsadzono ul. Bankową – wyjaśnia A. Kochańska, która przygotowała tutaj projekt nasadzeń. 

(tc)