Serduszko Dawidka może być zdrowe. Pomóżmy chłopcu!

20 Styczeń 2023
Pięcioletni Dawid zmaga się z rzadką wrodzoną wadą serca, która zagraża jego życiu - anomalią Ebsteina. W internecie trwa zbiórka na leczenie chłopca. W niedzielę, 22 bm. na Uniwersytecie Zielonogórskim odbędzie się charytatywna impreza połączona z turniejem piłki nożnej.

Michał i Paulina Maślenikowie bardzo cieszyli się, że zostaną rodzicami. W czasie ciąży okazało się, że ich synek Dawid ma wadę serca, tzw. anomalię Ebsteina, której istotę stanowi nieprawidłowa budowa zastawki trójdzielnej. Objawia się to jej niedomykalnością i ma poważne konsekwencje zdrowotne związane z mniejszą wydolnością organizmu.

W zaburzonym rytmie

- Informacja spadła na nas jak grom z nieba, w pierwszej chwili nie mogliśmy w nią uwierzyć. To rzadkie schorzenie, które występuje w mniej niż jeden procent przypadków - mówi ze smutkiem pan Michał. - Przyznaję, że po usłyszeniu diagnozy obwinialiśmy siebie jako rodzicie, pomimo że nie jest to wada genetyczna. Zebraliśmy jednak siły i postanowiliśmy się nie poddawać. Wiedzieliśmy, że czeka nas długa walka o zdrowie Dawida, już sam poród był dla synka olbrzymim ryzkiem.

Po narodzinach przyszedł czas na specjalistyczne badania i ścisłą opiekę lekarską. - Usłyszeliśmy, że ewentualna operacja mogłaby się odbyć dopiero po piątym roku życia. Staraliśmy się więc do tego czasu normalnie żyć i funkcjonować. I patrząc z boku, Dawid wygląda jak zdrowy chłopiec. Niestety, to tylko pozory. Z powodu wady jego serduszko bije zaburzonym rytmem. Bardzo często dopadają go ataki duszności, przy małych wysiłkach blednie, a jego usta i kończyny sinieją, zaczyna miewać częstoskurcze. Po ostatnich omdleniach synka w przedszkolu wyniki badań dały nam jasno zrozumienia, że nie można już dłużej zwlekać z operacją - tłumaczy tata chłopca.

Bez bólu i lęku

Mimo trafnej diagnozy, w Polsce nikt nie podejmie się operacji na sercu chłopca. - Na własną rękę znaleźliśmy klinikę w USA, która z dużym sukcesem stosuje nowatorskie metody. Przeprowadzana tam rekonstrukcja zastawki pozwoliłaby Dawidowi bawić się tak, jak to może robić każde zdrowe dziecko w jego wieku. Bez konieczności wstawiania rozrusznika serca czy sztucznych zastawek. To szansa na długie życie bez bólu, cierpienia i lęku - przekonuje pan Michał.

Koszty tej operacji przekraczają jednak możliwości finansowe rodziców. Dlatego w serwisie Siepomaga.pl założono internetową zbiórkę, gdzie można wpłacać datki na leczenie chłopca. Cel to niemal 700 tys. zł.

- Będziemy bardzo wdzięczni za każdą wpłatę, każda złotówka jest dla nas ważna. Dziękujemy z góry wszystkim, którzy zechcą nam pomóc - podkreśla tata Dawida. I zaprasza zielonogórzan na charytatywną imprezę, która odbędzie się w niedzielę, 22 stycznia na terenie Uniwersytetu Zielonogórskiego - w hali sportowej przy ul. prof. Szafrana.

- Zabawa wystartuje o godz. 14.00 i potrwa do godz. 19.00. Najważniejszym punktem wydarzenia będzie turniej piłkarski, ale na uczestników będzie czekać wiele innych atrakcji, m.in. gry i zabawy dla dzieci, konkursy z upominkami, food trucki z pysznymi przekąskami - wylicza nasz rozmówca. Podczas imprezy odbędzie się także zbiórka na leczenie Dawidka.

(md)