Podziękowania za okazane serce
Hanna Prokopenko do Zielonej Góry trafiła 7 marca. Przyjechała z Kijowa. - Czuję się tu jak w rodzinie – mówiła wzruszona przed gośćmi zgromadzonymi w hali przy ul. Urszuli. To tu swój tymczasowy dom codziennie znajdują wojenni uchodźcy z Ukrainy. To właśnie tu spotkali się jeszcze przed Wielkanocą podczas uroczystego obiadu. - Przy całym ogromie tragedii, która się dzieje, życzę wam, by świat wokół nas był normalny, bezpieczny i spokojny - zwrócił się do gości prezydent Janusz Kubicki.
Szczególne podziękowania skierował do wolontariuszy, którzy od niemal dwóch miesięcy działają w Zielonej Górze na rzecz Ukraińców. - To był impuls - twierdzi Szymon Piątek, który na co dzień pomaga w punkcie przy ul. Dolnej 6. Pośredniczy w przyjmowaniu i przekazywaniu darów. Dziś jego charytatywna praca została doceniona. Dyplomy z podziękowaniami dostało 80 wolontariuszy. Podczas spotkania nie zabrakło również czułych słów i gestów ze strony naszych gości z Ukrainy, którzy dziękowali za okazaną pomoc. Szczególne podziękowania należą się również załodze z Palmiarni, która codziennie gotuje dla uchodźców, MOSiR, który jest gospodarzem hali przy ul. Urszuli i wspierającym charytatywne działania strażakom z OSP. - To nie państwo zdało egzamin. To Polacy zdali egzamin. Bez was nie dalibyśmy rady - podsumował J. Kubicki.
(ah)