Przeprawa tuż-tuż

Poniedziałkowe posiedzenie zarządu powiatu zielonogórskiego nieszablonowo odbyło się na moście w Cigacicach. - Na miejscu oceniliśmy postęp przygotowań do zakończenia prac, ustaliliśmy też termin oddania mostu do użytku. Nastąpi 31 marca - informuje Mirosław Andrasiak, członek zarządu powiatu zielonogórskiego. - Choć prace jeszcze się nie zakończyły, już prowadzimy odbiory techniczne wszystkich przęseł, czyli zaglądamy w każdy zakamarek mostu. Jego górna część - czyli filary, wspomniane przęsła, masa bitumiczna - jest gotowa. Tu czekamy tylko na oznakowanie poziome i sygnalizację świetlną - dodaje tytułem wyjaśnienia.

W kwietniu, gdy most już ożyje, pod nim jednocześnie będzie wykonywany demontaż podwieszanego rusztowania oraz zabezpieczanie miejsc, w którym stykało się ono z konstrukcją mostu. Prace te, jak zaznacza powiat, nie będą stanowić żadnego zagrożenia ani przeszkody dla użytkowników mostu. Również dopiero w kwietniu zagospodarowywany zostanie teren wokół przeprawy.

- Ten remont wykonywany jest w najtrudniejszych czasach. Bo najpierw było uderzenie pandemii, potem nastąpiła zmiana cen rynkowych, a teraz wybuchła wojna - mówi M. Andrasiak. - Dziś z 50 pracowników wrocławskiego konsorcjum na budowie zostało 30. Pozostali, głównie Ukraińcy i Gruzini, pojechali na wojnę. Przedsiębiorstwo nie zatrzymywało ludzi, którzy chcą bronić swojego kraju, jeszcze przygotowało im wyprawki. To dlatego niektóre prace będą kontynuowane w kolejnym miesiącu. Na budowie zostało jeszcze kilkunastu obcokrajowców, i choć dziś deklarują, że zostaną do końca remontu mostu, to przecież nie wiemy, jak rozwinie się sytuacja… Ale ruch na moście puścimy 31 marca, na pewno - obiecuje przedstawiciel starostwa.

Odnowiony most dostępny będzie tylko dla pojazdów ważących do 16 ton. W tym ograniczeniu mieszczą się autobusy i większość rolniczych maszyn, ale samochody ciężarowe nadal jeździć będą drogą ekspresową S-3.

Remont prawie stuletniego mostu w Cigacicach, wymuszony jego zagrożoną nośnością, rozpoczął się w kwietniu 2019 r., a zakończony miał zostać pół roku temu, w listopadzie ub. r. W zamian za tę zwłokę wykonawca - wrocławskie konsorcjum firm - wykonało dodatkową podbudowę pod dojazdową masę asfaltową oraz inteligentne sterowanie ruchem. Firma zaproponowała też bonusowy rok gwarancji na całość wykonanych prac oraz jeszcze rok na prace związane z ewentualną korozją. Łączna gwarancja na wykonane prace wyniesie 60 miesięcy. Zarząd powiatu zielonogórskiego rekompensatę uznał za wystarczającą.

(el)