Zielona Góra zbiera dla Ani - czas nagli!
Najdroższy lek świata kosztuje ok. 9 mln zł. Zbiórki, kiermasze i pikniki przyniosły ok. 7,3 mln zł. Wciąż brakuje ok. 1,2 mln zł, a czas nagli.
Lek musi być podany jak najszybciej. - Nasza córeczka słabnie z dnia na dzień - mówi łamiącym się głosem tata, Michał Orłowski. - Neurologopeda stwierdził problemy z przełykaniem. Ania często się krztusi, zanika jej odruch picia. Jesteśmy zmuszeni stymulować go elektronicznym urządzeniem do pobudzania mięśni. Na domiar złego u Ani pojawiły się problemy z kręgosłupem. Ortopeda nie pozostawia złudzeń, w przyszłości czeka ją operacja kręgosłupa i bioder. SMA osłabia mięśnie. Bardzo proszę wszystkich o pomoc.
Pan Michał jest wzruszony ludzką solidarnością. - Lubuszanie są szczodrzy. Pomaga nam cała Zielona Góra. Podczas kiermaszu w Świebodzinie zebrano ponad 10 tysięcy złotych. Akcja odbyła się też w Nowogrodzie Bobrzańskim - cieszy się. - Każda złotówka się liczy.
Mama Ani, Joanna Orłowska, kilkakrotnie podkreśla, że z mężem sami nie daliby rady, gdyby nie dobre anioły, sprawna ekipa profesjonalnych „pomagaczy”. - Z całego serca im dziękuję, bo zbiórkę dla naszej ukochanej córeczki prowadzą jak przedsiębiorstwo - dodaje pani Joanna. - Ogarniają całą logistykę, organizują kiermasze, pieką ciasta, są naszymi oczami i uszami. Chyba cała Zielona Góra trzyma za nas kciuki i zbiera pieniądze. Ale nie tylko. Akcje prowadzone są w kilku województwach: lubuskim, dolnośląskim, zachodniopomorskim i lubelskim. W Gryfinie, gdzie mieszkają dziadkowie Ani, zebrano ostatnio 46 tysięcy, pod Lublinem kolejne 100 tysięcy. Jesteśmy bardzo zmęczeni, ale szczęśliwi, bo nasza zbiórka jest już na ostatniej prostej. Wierzymy, że miłość zwycięży i już wkrótce będzie można podać córeczce lekarstwo.
W Zielonej Górze planowane są kolejne zbiórki dla dziewczynki. W sobotę, 5 czerwca, w godz. 10.00-14.00, na placu przy remizie OSP, Stowarzyszenie Dla Rozwoju Jarogniewic „Razem Bez Granic”, organizuje kiermasz charytatywny pod hasłem Jarogniewice dla Ani. Za symboliczny wrzut do puszki kupimy ciasta, kawę, herbatę, kiełbaski z grilla, domowe przetwory i rękodzieło. W programie: wyprzedaż garażowa, dmuchańce, które użyczy Wiesław Kuchta - prezes Stowarzyszenia „Dobry Start” z Drzonkowa, pokaz sprzętu i samochodów strażackich.
W kolejną sobotę, 12 czerwca, na imprezę dla Ani w parku zaprasza sołectwo Kiełpin. Koncert charytatywny rozpocznie się o 19.00. Wystąpią młode artystki ze szkoły muzycznej Music Home - Kinga Walczak i Natalia Znamirowska. Dziewczyny zaśpiewają i zagrają na pianinie. Na perkusji i gitarze będą im towarzyszyć profesjonalni muzycy.
- Ludzie w Kiełpinie mają dobre serca, nie trzeba ich było prosić o pomoc - mówi sołtys Aneta Walczak, prezes Stowarzyszenia Nasz Kiełpin.
Na kiermaszu kupimy pyszne ciasta przygotowane przez mieszkańców Kiełpina i okolic. Ewa Gagat z Ochli zrobi pierogi i krokiety. Będą domowe przetwory: babcine kompoty, buraczki, ogórki kiszone w słoikach. Osoby, które lubią rękodzieło, zwłaszcza szydełkowe, wyjadą z Kiełpina zadowolone. Nie zabraknie też waty cukrowej i popcornu. Ogrodnictwo z Kiełpina podaruje krzewy ozdobne a Gospodarstwo Rolne Barbary i Henryka Brychcy - jaja.
20 czerwca, Stowarzyszenie Kolorowy Chynów szykuje wyjątkową imprezę. - Tego dnia Ania obchodzi pierwsze urodziny, wyprawimy je w stylu baśniowym. Każdy przebierze się za postać z ulubionej bajki. Ja zostaną chyba księżniczką - śmieje się Barbara Wybranowska, prezes Kolorowego Chynowa. - Spotykamy się o 11.00 przy boisku Chynowianki.
Atrakcje: dmuchańce, zjeżdżalnie, bańki mydlane, kolorowa wata cukrowa, lody, pyszne ciasta, gorące i zimne napoje, konkursy i licytacja, jak również pokaz wozów strażackich.
(rk)