COVID-19 w odwrocie?

- Zauważamy pozytywny trend spadkowy jeśli chodzi o COVID-19, możemy więc przywrócić normalne działanie w budynku U - poinformował w środę, 5 bm., Marek Działoszyński, prezes Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. Powrót torakochirurgii, oddziału płucnego i radioterapii na „stare śmieci” rozpoczął się zaraz po majówce, a budynek U na powrót zaczął zapełniać się pacjentami negatywnie zdiagnozowanymi pod kątem koronawirusa. Przypomnijmy: na sześć tygodni wymienione oddziały praktycznie przestały istnieć. Pod koniec marca ich pacjentów wypisano do domów albo przeniesiono na inne oddziały szpitalne, ponieważ cały budynek przeznaczono na leczenie chorych na COVID-19. Decyzja spowodowana była gwałtownym marcowym przyrostem zarażonych pacjentów, z których większość wymagała tlenoterapii.

- Teraz mamy równie gwałtowny spadek liczby chorych. Dziś (środa – dop. el) w szpitalu przebywa 85 pacjentów z COVID-19, w tym 21 na intensywnej terapii. Dla porównania: miesiąc temu, 5 kwietnia, hospitalizowaliśmy aż 232 pacjentów covidowych, w tym 38 leczonych było na intensywnej terapii. Jeszcze do wczoraj liczba osób pod respiratorem oscylowała zwykle powyżej 30 - mówi Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka szpitala.

Nadal w komplecie pozostają wszystkie miejsca na oddziale zakaźnym i w szpitalu tymczasowym - łącznie 222, w tym 50 na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. - Połowa naszych anestezjologów nadal pozostaje oddelegowana do pracy w szpitalu tymczasowym, a pozostali pracują za dwóch - mówi rzeczniczka. Lecznica nie wstrzymała bowiem całkowicie zabiegów planowych, wykonała ich 70-80 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ub.r.

Co dalej? W maju rząd ma upublicznić listę szpitali tymczasowych, które nadal mają pozostać w „bojowej” gotowości. Wieść gminna niesie, że wśród nich będzie zielonogórska placówka.

(el)