Będzie nowy most na Odrze. Potrzebna jest obwodnica.

3 Lipiec 2020
- Nie wyobrażam sobie, żeby za kilka lat samochody jadące z projektowanego mostu w Pomorsku przebijały się przez Łężycę i Czarkowo. To rozwiązanie nie do przyjęcia – twierdzi prezydent Janusz Kubicki. – Potrzebna jest obwodnica zachodnia. Wtedy samochody ominą miasto, wyjeżdżając na Trasę Północną.

To już pewne – powstanie nowy most na Odrze w Pomorsku. Decyzja zapadła w zeszłym roku. Szacowany koszt budowy to ok. 93 mln zł. Za tę kwotę powstanie most o całkowitej długości 450-470 metrów i droga dojazdowa o długości około 3 km. To inwestycja w ramach rządowego programu „Mosty dla Regionów”, którą pilotuje samorząd województwa. Rząd pokrywa 80 proc. kosztów. Na razie zarząd województwa dostanie 2,6 mln zł na przygotowanie dokumentacji. Tutaj ma wsparcie Sulechowa, Czerwieńska i Zielonej Góry, które pokrywają połowę kosztów własnych projektowania.

I w tym miejscu zaczynają się „schody”. Przygotowane przez Zarząd Dróg Wojewódzkich różne warianty budowy trasy od mostu w kierunku miasta - zawsze kończą się we wsi Wysokie. Wcześniej droga będzie musiała pobiec jeszcze przez przejazd kolejowy z rogatkami. To oznacza, że samochody będą musiały jechać przez Łężycę i Czarkowo. Już teraz biegnąca przez sołectwo droga DW 281 jest zapchana, w okolicy wciąż powstają nowe bloki.

- Skierowanie tutaj dodatkowego ruchu jest dla nas nie do przyjęcia. Żeby znaleźć lepsze rozwiązanie, na własny koszt przygotowaliśmy wariant 2a inwestycji i postanowiliśmy znaleźć dodatkowe pieniądze – tłumaczy wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. – Przy wsparciu posła Jerzego Materny, dwa tygodnie temu rozmawialiśmy na ten temat z sekretarzem stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju Waldemarem Budą.

Magistrat chce, by nowa droga (na mapie odcinek III - kolor niebieski) ominęła wieś i wpięła się w drogę DW 279 na zachód od wsi - pomiędzy Wysokiem a Czerwieńskiem. W wariancie 2a dodatkowo powstanie wiadukt nad torami.

- To dobre rozwiązanie i nieuciążliwe dla mieszkańców – argumentuje burmistrz Czerwieńska Piotr Iwanus. – Nowe drogi powinny omijać wszystkie miejscowości.

To jednak oznacza wzrost kosztów inwestycji. Z obliczeń magistratu wynika, że w wariancie 2a most z drogami będzie kosztować 114 mln zł brutto.

- Tak, potwierdzam. Zielonogórska delegacja była u ministra Budy. Zaprezentowaliśmy naszą koncepcję i przekonaliśmy go, że warto dołożyć pieniądze – mówi poseł J. Materna. - Jeżeli można pomóc w rozwiązywaniu problemów komunikacyjnych Zielonej Góry, zawsze staram się to robić. W programie „Mosty dla Regionów” są rezerwy umożliwiające wysokie dołożenie pieniędzy Zielonej Górze. Trzeba tylko złożyć odpowiednie pisma.

- Wczoraj (czwartek, 2 lipca – dop. tc) otrzymałem potwierdzenie, że ministerstwo wyraziło zgodę na przygotowanie dokumentacji droższego wariantu 2a z wiaduktem i ominięciem Wysokiego – informuje wiceprezydent Kaliszuk.

Budowa mostu to tylko pierwszy etap drogowych inwestycji planowanych przez trzy sąsiadujące ze sobą gminy. – Potrzebna będzie jeszcze obwodnica Pomorska, by samochody nie jeździły przez wieś, a w przyszłości wybudowanie nowej drogi i nowego węzła Sulechów Północ na trasie ekspresowej S3 – informuje burmistrz Sulechowa Wojciech Sołtys. Na mapie to odcinek IV, V i VI.

Natomiast włodarze Zielonej Góry i Czerwieńska są bardzo zainteresowani kontynuowaniem inwestycji w kierunku południowym. Chodzi o obwodnicę zachodnią (na mapie odcinek II – kolor fioletowy). Pobiegnie ona pomiędzy Przylepem a Czerwieńskiem i Płotami. Wtedy ostatecznie odpadnie problem z samochodami jadącymi tranzytem przez Łężycę i Czarkowo.

- Obwodnica dojdzie do Trasy Północnej. Od drugiej strony, w tym samym miejscu może zostać dołączona w przyszłości Trasa Aglomeracyjna. Najważniejsze, że samochody ciężarowe jadące z mostu w Pomorsku będziemy mogli skierować na projektowaną obwodnicę południową – dodaje K. Kaliszuk.

Jej budowa powinna się wkrótce zacząć. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do końca tego roku powinny być gotowe wszystkie dokumenty i pozwolenia. Budowa potrwa trzy lata. Obwodnica południowa powinna być gotowa w 2023 r. Dwa lata później samochody pojadą przez most w Pomorsku.

(tc)

 

Piotr Iwanus,

burmistrz Czerwieńska:

- Jestem bardzo zadowolony, że wreszcie powstanie most przez Odrę w Pomorsku. Wiele osób uważało, że ta przeprawa nie powstanie. Od kilkunastu lat, dokładnie od 2008 r., zabiegaliśmy o jej powstanie i pieniądze na jej budowę. Dosłownie wysyłaliśmy listy w tej sprawie, gdzie się dało. Próbowaliśmy, mówiliśmy o tym i w końcu marzenie się spełni. Można powiedzieć, że byliśmy przygotowani, gdy pokazał się program „Mosty dla Regionów”. Złożyliśmy wniosek, który otrzymał dobre oceny i jest realizowany. Jestem przekonany, że w 2025 r. przeprawa będzie gotowa.

To bardzo ułatwi życie mieszkańcom. Na przykład, chcąc z Czerwieńska pojechać na północ drogą ekspresową S3, musimy najpierw pojechać na południe przez Płoty i Przylep na zatłoczoną Trasę Północną.

Wiemy, że most powstanie. Teraz najważniejsze jest zrobienie do niego odpowiednich dojazdów. Dobrze, że jest korekta pierwotnego założenia. I nowa droga ominie Wysokie. Mieszkańcy na pewno będą z tego zadowoleni. Kolejnym krokiem powinno być wybudowanie obwodnicy zachodniej. Z jednej strony ominie ona Czerwieńsk i Płoty, z drugiej Przylep. Przebiegać będzie między nimi, nie wchodząc do żadnej miejscowości. Zepnie most w Pomorsku z Trasą Północną. To optymalne rozwiązanie, które wyeliminuje ruch tranzytowy z miejscowości.

Janusz Kubicki,

prezydent Zielonej Góry:

- Nie wyobrażam sobie, żeby za kilka lat samochody jadące z projektowanego mostu w Pomorsku przebijały się przez Łężycę i Czarkowo. To rozwiązanie nie do przyjęcia. Potrzebna jest obwodnica zachodnia. Wtedy samochody ominą miasto, wyjeżdżając na Trasę Północną. Trzeba już teraz nad tym pracować. Przeprowadzić szerokie konsultacje nad jej przebiegiem, żeby później nie było protestów jak przy budowie mostu w Milsku.

Planowanie, projektowanie i budowa nowych dróg to działania wieloletnie. Trzeba to robić z dużym wyprzedzeniem. Ja zawsze przypominam, ile lat zajęła nam budowa łącznika os. Pomorskiego z drogą S3. Pamiętam, jak w 2008 r. walczyliśmy z poseł Bożenną Bukiewicz o realizację tej inwestycji. Została zrealizowana 10 lat później. Jeździmy łącznikiem od 2018 r. Równie wiele lat zajęły przygotowania do budowy obwodnicy południowej. Mówiliśmy o potrzebie jej powstania podczas rozmów o połączeniu miasta z gminą w 2014 r. Będzie gotowa w 2023 r. Tutaj wspomógł nas poseł Jerzy Materna.

Teraz przed nami kolejne przedsięwzięcie, czyli zaplanowanie przebiegu a później budowa obwodnicy zachodniej, o której również mówimy od jakiegoś czasu. Pierwszym krokiem jest budowa mostu, który będzie gotowy w 2025 r. Tutaj potrzeby miasta są olbrzymie, bo Trasa Północna jest bardzo obciążona i są nam potrzebne alternatywne drogi.

Jerzy Materna,

poseł PiS:

- Jeżeli można pomóc w rozwiązywaniu problemów komunikacyjnych Zielonej Góry, zawsze staram się to robić. Uważam, że rozwiązanie, w którym samochody z mostu w Pomorsku będą jechać przez Wysokie i Łężycę, nie ma sensu. W dodatku samochody stałyby na przejeździe kolejowym z rogatkami. Takie rozwiązanie trzeba było skorygować. Dlatego, m.in. z wiceprezydentem Krzysztofem Kaliszukiem byliśmy u ministra Waldemara Budy rozmawiać o wariancie 2a. Minister zgodził się na korektę dotychczasowych planów. Rozszerzenie zadania kosztować będzie ok. 20 mln zł. Takie pieniądze są w rezerwie na budowę mostów. Docelowo jadące tranzytem samochody ominą Łężycę a nad torami przejadą po wiadukcie. To pierwszy etap. Korekta planów umożliwia dalsze planowanie kolejnej drogi omijającej miasto.

Gdy wszystkie formalności będę domknięte, natychmiast zabieram się za drugi etap przedsięwzięcia. Będę przekonywał ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka do budowy obwodnicy zachodniej Zielonej Góry. To 8 km drogi, która będzie kosztować ok. 80 mln zł. W Polsce będą duże środki z unijnej tarczy mającej zwalczać skutki epidemii koronawirusa. To są miliardy euro. Możemy z nich skorzystać i zbudować drogę od mostu w Pomorsku do Trasy Północnej. To jest do zrobienia.

Wojciech Sołtys,

burmistrz Sulechowa:

- Most na Odrze to fragment nowej sieci dróg, o której już teraz trzeba mówić i tworzyć odpowiednie koncepcje. Nie mam złudzeń, to nie jest praca na pięć lat, lecz raczej na kilkanaście. Trzeba się zajmować wieloletnim planowaniem. Na most są pieniądze. Wiemy, że powstanie. Mnie, z oczywistych powodów, najbardziej interesuje to, co się będzie działo po północnej stronie Odry. Teraz planowany zjazd z mostu dojdzie do drogi DW 278, na zachód od Pomorska. Nie wyobrażam sobie, że samochody będą na stałe jeździć przez wieś. Dlatego kolejnym krokiem będzie zbudowanie obwodnicy po północnej stronie miejscowości. Już teraz musimy myśleć, co będzie dalej. Dzisiaj DW 278 prowadzi do Sulechowa, a my chcemy, żeby samochody omijały miasto. Dlatego powstała koncepcja, by nowa droga prowadziła do węzła drogowego na trasie ekspresowej S3. Pierwszy wariant mówi o połączeniu z węzłem Sulechów Południe. To nie jest najlepsze rozwiązanie, bo droga biegłaby przez tereny wojskowe. Uważam, że optymalnym rozwiązaniem jest zbudowanie na S3 węzła północnego. Sulechów jest poniekąd pokrzywdzony, bo wiele miast ma dwa zjazdy z S3, my nie. A są one potrzebne. Do węzła północnego prowadziłaby nowa droga pomiędzy Mozowem i Kijami. Dzięki temu będzie można, jadąc mostem w Pomorsku i obwodnicą zachodnią, ominąć Zieloną Górę.