Pomnik na rocznicę Wydarzeń
Epidemia koronawirusa nie sprzyja organizacji dużych zgromadzeń, dlatego tegoroczne, okrągłe obchody Wydarzeń Zielonogórskich miały bardzo kameralny charakter. Ich najważniejszym punktem było sobotnie odsłonięcie pomnika ks. Kazimierza Michalskiego. Jednak już dzień wcześniej, wiązanki pod pomnikiem ofiar wydarzeń przy filharmonii złożyli odwiedzający miasto goście. Najpierw, z rana, pojawił się tam prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który później pojechał na spotkanie do parku przemysłowego w Nowym Kisielinie. Po południu przy filharmonii stawił się prezydent RP Andrzej Duda, który potem przeszedł pod pomnik ks. Michalskiego. Obydwaj politycy rywalizują w najbliższych wyborach prezydenckich.
– To zielonogórski tryptyk: grób księdza kanonika Michalskiego, pomnik przy Filharmonii Zielonogórskiej i pomnik księdza – mówił w sobotę biskup Tadeusz Lityński. – To był wielki patriota i pierwszy proboszcz parafii św. Jadwigi Śląskiej. Dziękuję prezydentowi Zielonej Góry Januszowi Kubickiemu, radzie miasta i Instytutowi Pamięci Narodowej za przywracanie mieszkańcom Zielonej Góry godności, zdeptanej 30 maja 1960 r. To miejsce pozostanie takim memento dla zielonogórzan i odwiedzających miasto, że za wiarę i wartości chrześcijańskie, za prawdę i wolności obywatelskie warto ponieść ofiarę. Ksiądz Michalski był obrońcą Polski podczas drugiej wojny światowej, później więźniem obozu w Dachau. Nigdy nie dał się złamać. Pomnik to dowód na to, że zadośćuczynienie za krzywdę zawsze nastąpi.
Pomnik stanął na placu za konkatedrą, na skwerze przy ul. Ciesielskiej. Ksiądz Michalski zmierza do kościoła, spieszy się jak zwykle. Będzie czuwał nad swoim kościołem, czyli nad konkatedrą.
Początkowo pomnik mieli odsłonić: prezydent Janusz Kubicki, szef poznańskiego oddziału IPN Rafał Reczek i wicewojewoda Wojciech Perczak.
- Myślę, że powinni dołączyć do nas członkowie rodziny ks. Michalskiego – zaproponował prezydent Kubicki. Tak też się stało. Siostrzenica proboszcza Eugenia Umławska i jej mąż Julian dołączyli do odsłaniających.
(rk)
WYDARZENIA ZIELONOGÓRSKIE
Z Zielonej Góry ks. Kazimierz Michalski był wyrzucany przez komunistyczne władze dwa razy. Raz w 1953 r. Drugi raz w 1960 r., po Wydarzeniach Zielonogórskich – największych walkach ulicznych w powojennych dziejach miasta. Ich powodem było odebranie parafii Domu Katolickiego (dzisiaj budynek Filharmonii Zielonogórskiej). Zamieszki, w których udział wzięło kilka tysięcy osób trwały cały dzień. Kilkaset osób aresztowano. Pamięć o wydarzeniach miała zostać na zawsze zatarta.