Nie boimy się już koronawirusa?
W minionym tygodniu, w raportach rozpoczynających audycję mogliśmy usłyszeć, że sytuacja w naszym mieście jest dobra. Codziennie podawaną cyfrą było zero – brak nowych zakażeń. - U nas sytuacja jest stabilna, ale na Górnym Śląsku widać poważny problem. Są głosy, że to może być taka polska Lombardia. Myślę, że powinniśmy pójść we włoskim kierunku, w tym sensie, żeby zacząć kierować działaniami zwalczającymi epidemię regionami. Jeśli wprowadzimy dodatkowe obostrzenia w województwie lubuskim ze względu na to, co się dzieje na Śląsku, to nie jest to rozsądne rozwiązanie – mówił Janusz Kubicki.
Prezydent zauważył też, że ludzie zaczynają się buntować przeciwko obostrzeniom. - Wynika to z tego, że nie wiemy, w którą stronę idziemy, na jakim etapie epidemii jesteśmy, mamy dezinformację – tłumaczył.
Słoneczna majowa pogoda nie zachęca do pozostawania w domach i przestrzegania zasad izolacji. Szczególnie widać to w weekendy, o czym informowali słuchacze. - Przestaliśmy się bać wirusa, uważamy, że nas nie dotyczy. W przestrzeni publicznej widać tłumy ludzi. Bez maseczek, nie przestrzegających wymaganego dystansu. Zachowujemy się jak w środku sezonu letniego. W Zatoniu w weekend nie było gdzie zaparkować, tworzyły się korki w Łagowie, Sławie. Spróbujmy wybrać miejsca mniej uczęszczane, bardziej oddalone od głównych szlaków turystycznych – proponował J. Kubicki.
Wiele czasu poświęcono też na pytania o sytuację finansową miasta. - Wpływy z PIT-ów są o 40 proc. mniejsze, z CIT-ów o 60 proc. Nie chcę nikogo straszyć, ale miasto będzie miało takie same problemy jak przedsiębiorcy. Nie będzie wpływów, więc będzie trudno. Jeszcze jesteśmy na tym etapie, że pomagamy firmom, ale w drugim półroczu, to my staniemy się takim przedsiębiorcą, który będzie szukał oszczędności. Nie będzie nas stać na wszystko – powiedział prezydent.
Dodał też kilka przemyśleń dotyczących gospodarki. - Mam nadzieję, że zaczniemy się zastanawiać nad swoimi własnymi gospodarkami i będziemy chcieli się uniezależnić od innych. Chciałbym wspierać lokalnych przedsiębiorców poprzez przyznawanie dodatkowych punktów w przetargach. Nie chcę oszczędzać na inwestycjach, bo one pomagają wyciągać firmy z kryzysu – dodał prezydent Kubicki.
Słuchacze audycji byli też ciekawi, czego pandemia nauczyła prezydenta miasta. - Z pewnością tego, że zmieniają się priorytety w życiu każdego z nas. Decyzje muszą być podejmowane błyskawicznie i trzeba szukać różnych rozwiązań. Przekonałem się też, że ludzie myślą, że prezydent miasta może wszystko, ale tak nie jest. Moje działania są ograniczone. Z pozytywnych elementów: na pewno mogliśmy liczyć na pomoc zielonogórzan, którzy włączali się w akcje szycia maseczek, produkowania przyłbic. Prywatne firmy również wsparły miasto. Sprawnie działa sztab zarządzania kryzysowego, pomagali nam strażacy-ochotnicy – wymieniał J. Kubicki.
Często wspominał, że świat i Zielona Góra po pandemii będzie wyglądać zupełnie inaczej. - Zmieniło się postrzeganie świata. Wcześniej rozmawialiśmy o wakacjach, coraz więcej zarabialiśmy, żyliśmy w dobrobycie, a teraz przed nami całkiem inne czasy – dodał J. Kubicki.
(ap)
Archiwalnych nagrań rozmów z prezydentem Kubickim można wysłuchać na fanpage’u Radia Index na Facebooku, w zakładce: Na żywo. Udostępniane są również na oficjalnym fanpage’u miasta: Miasto Zielona Góra. Na żywo „Miejski alert” jest transmitowany codziennie o godz. 10.30 w internecie na: Facebooku Radia Index , Facebooku miasta, Facebooku Wiadomości Zielona Góra oraz oczywiście w radiu na falach 96 fm. Pytania można zadawać na Facebooku pod transmisją audycji lub wysłać na adres mailowy: alert@wZielonej.pl.