Z Babimostu lecimy do Turcji
Skąd ten nowy kierunek połączeń lotniczych? W ubiegłym roku, w porównaniu do 2017 r., Riwierę Turecką odwiedziło 380 tys. naszych rodaków. To dwa razy więcej, porównując z 2017 r. Według ekspertów, turystyczne zainteresowanie Polaków Turcją będzie stale rosło. Świadczą o tym liczby. Coral Travel zakładał w swoich biznesowych planach, że przez cały 2019 r. przewiezie o 22 proc. więcej polskich pasażerów, tymczasem wynik pierwszego półrocza już pozwala skorygować tę początkową prognozę o 5 proc. w górę. Wpływ na tak duże zainteresowanie, zwłaszcza rodzin z małymi dziećmi, ma krótki czas lotu – po trzech godzinach pasażerowie są już na miejscu - oraz długa lista atrakcyjnych tureckich obiektów turystycznych, które oferują wypoczynek w tzw. wysokim standardzie za stosunkowo niską cenę.
- Zielonogórskie lotnisko to bardzo dobra alternatywa dla turystów z zachodniej Polski. Dzięki korzystnemu położeniu, z dogodnym dojazdem do autostrady A-2 i trasy szybkiego ruchu S-3 oraz magistrali kolejowej Wschód-Zachód, jest doskonałym uzupełnieniem wylotów z Wrocławia czy Poznania – wyjaśnia Kaan Ergün, dyrektor generalny Coral Travel Poland.
Podobnie uważa lubuska marszałek, Elżbieta Anna Polak: - Port lotniczy ma być blisko, a obsługa szybka i funkcjonalna. Tym kierują się pasażerowie przy wyborze portu lotniczego. Port Lotniczy Zielona Góra/Babimost na pewno jest funkcjonalny, dzięki czemu tak dobrze się rozwija.
(pm)