Piłka nożna. Dobry półmetek w A-klasie
Punkt przewagi na drugą Zorzą Mostki ma Drzonkowianka Inspiracja-wnetrza.pl Racula, która w grupie I wygrała osiem spotkań, dwukrotnie remisując oraz dwukrotnie opuszczając murawę jako pokonana. – Przed rundą jesienną wzięlibyśmy te liczby w ciemno, ale idealnie nie jest, bo przecież straciliśmy 10 punktów – zaznacza Damian Sarnecki, trener zespołu, który swoje mecze rozgrywa w Nowym Kisielinie. U siebie Drzonkowianka nie zaznała porażki, ale na wyjazdach poległa z goniącą ją w tabeli Zorzą oraz Spartą Nietkowice. – W Mostkach powinniśmy zamknąć pierwszą połowę z wynikiem 5:0, a przegraliśmy 0:3 – dodaje opiekun Drzonkowianki, która już rozpoczęła przygotowania do rundy wiosennej. Drużyna niczym Cracovia hołduje tradycji odbywania noworocznego treningu, 1 stycznia. – Łączymy się z drużyną oldboyów i robimy gierkę wewnętrzną – przyznaje z dumą trener.
Pierwszym rywalem Drzonkowianki wiosną będzie najbliższy sąsiad. TKKF Chynowianka jest drugim zielonogórskim zespołem w grupie I A-klasy. Podopieczni Pawła Maliszewskiego plasują się w środku tabeli. Chynowianka to zespół z największą liczbą remisów w stawce. Sześciokrotnie dzieliła się punktami z rywalami, ponadto odniosła cztery zwycięstwa i zanotowała dwie porażki, czyli tyle, co lider. – Liczyliśmy jednak na coś więcej – podsumowuje jesień Filip Sąsiadek, wiceprezes klubu. Lepiej ma być wiosną, być może pojawią się też wzmocnienia, choć o nich na razie w Chynowiance nie chcą mówić. – Nigdy nie byliśmy zwolennikami robienia zamętu w składzie zimą. Nie ukrywamy jednak, że 2-3 zawodników najprawdopodobniej do nas dołączy – dodaje Sąsiadek.
W grupie III nie ma natomiast mocnych na Zorzę Ochla. Spadkowicz z klasy okręgowej nie przegrał jesienią, a punkty stracił tylko w derbach ze Spartą Łężyca, z którą zremisował na początku sezonu 2:2. – To niewątpliwie sukces – ocenił tamten rezultat Maciej Wysocki, trener Sparty, która na półmetku plasuje się na 6. miejscu. Zorza ma z kolei 5 „oczek” przewagi nad drugą Avią Siedlnica. – Deklarację mogę złożyć jedną. Zorza będzie walczyła o miano zespołu niepokonanego – zapowiada Michał Grzelczyk, trener ekipy z Ochli. Zarówno w Ochli, jak i w Łężycy stawiają na młodych graczy. – Zdajemy sobie sprawę, że wiosna będzie trudniejsza niż jesień. Wszyscy na dole będą starać się, by nie zajrzeć do przepaści, jaką jest B-klasa, a co za tym idzie tzw. lokalni bohaterowie w pogoni za jakąś złotóweczką będą szukali zatrudnienia na kilka spotkań – uważa Grzelczyk i zaznacza, że w Ochli nie grają dla pieniędzy. – Gramy dla zaspokojenia swoich ambicji, uśmiechu i satysfakcji. Tak funkcjonujemy od dawna.
Piłką bawią się też w Łężycy. Jesienią Sparta wygrała pięć meczów, pięć zremisowała i trzy przegrała. – Z młodymi zawodnikami bywa tak, że jeden mecz wyskoczy bardzo dobry, później jest nieco gorzej. Trzeba złapać rytm meczowy i nad tym będziemy zimą pracować – dodaje Wysocki, który nie spodziewa się transferowego szaleństwa. – Furtki Sparty są dla każdego otwarte, zbyt wiele nie możemy zaproponować, ale każdy może przyjść i się sprawdzić. Wielkich transferów się nie spodziewamy, bo fundusze na to nie pozwolą.
Najgorsze humory po rundzie jesiennej są w Zawadzie. Ikar zimę spędza na przedostatnim miejscu w grupie III, z bilansem dwóch zwycięstw, trzech remisów i aż ośmiu porażek. Zespół, który do końca nie widział czy w ogóle przystąpi do rozgrywek, wyprzedza tylko MKS Nowe Miasteczko. – Bez dwóch zdań grupa III jest jednak silniejsza od I – uważa trener Drzonkowianki, która jeszcze w ubiegłym sezonie występowała w grupie III. – Nie chcę jednak mówić, że ta nasza jest jakaś bardzo słaba, ale tutaj mniej zespołów prze na awans – dodaje Sarnecki.
Na przełomie stycznia i lutego zespoły rozpoczną serię gier kontrolnych. Chynowianka planuje także krótki obóz w górach. Start rundy wiosennej, o ile pogoda pozwoli, zaplanowany jest na 23 marca. Ostatnie mecze sezonu przewidziane są w trzeci weekend czerwca.
(mk)