Dragonsi dumni ze stadionu
Przypomnijmy, pomysł budowy nowego stadionu do futbolu amerykańskiego, przy ul. Botanicznej, zdobył głosy zielonogórzan w przedostatniej edycji budżetu obywatelskiego. Za prawie 2,8 mln zł wykonały go firmy Hemet i Exalo Drilling. Mimo, że oficjalne otwarcie zaplanowano na październik, rozegrano już na nim jeden z meczy ostatniej kolejki II ligi, w której startują Dragonsi. Teraz obiekt służy zawodnikom w przygotowaniach do kolejnego sezonu. Jak się tu gra, sprawdziliśmy na poniedziałkowym treningu.
- Pierwsze słowo, jakie ciśnie się na usta, to duma. Co by nie mówić, to jedyny tak dobrze wykończony tego typu obiekt w Polsce. Podobnej klasy stadion ma jeszcze jedynie Wrocław. Myślę, że nawet w skali Europy bardzo się wyróżniamy, bo wiele drużyn korzysta z boisk piłkarskich. Niewiele zespołów ma obiekt ze sztuczną nawierzchnią, z tzw. pełnym malowaniem – tłumaczy Krystian Wójcik, wiceprezes Dragonsów.
Co udało się zrobić w ramach inwestycji? Eyrównano murawę i położono syntetyczną trawę. Odpowiednio pomalowano boisko, które wyposażono w nowe oświetlenie i piłkochwyty. Trybuna wreszcie otrzymała zadaszenie. Teraz zawody futbolistów będzie mogło oglądać dwukrotnie więcej kibiców, tzn. 700.
- Oczywiście, są jeszcze jakieś niedoróbki, np. trzeba dokręcić ławki, przykleić fragment trawy, ale to szczegóły. Choć szybko człowiek się przyzwyczaja do dobrego, to jednak wciąż mamy w pamięci, jak to zwykłymi ręcznymi kosiarkami ogrodowymi przycinaliśmy trawę. Zawsze będziemy pamiętać, skąd jesteśmy. Będziemy pamiętać, ale ten etap mamy już za sobą – podsumowuje K. Wójcik.
Pod koniec skład Dragonsów wzmocnił Matt Pineda, były zawodnik jednej z amerykańskich uczelni. Jak ocenia stadion?
- Jest piękny. Myślę, że niewiele jest takich obiektów w Europie. Jest lepszy, niż ten, na którym grałem w USA, na poziomie szkoły średniej. Sztuczna nawierzchnia i odpowiednio grube warstwy pod spodem gwarantują bezpieczeństwo i miękkość zwrotów czy upadków. Możecie być z niego dumni – mówi Matt.
(kg)
ZGŁOŚ SWÓJ POMYSŁ
W tej edycji budżetu obywatelskiego jest sporo zmian. Jednak najważniejsza zasada nadal obowiązuje – to mieszkańcy, głosując, decydują, co zostanie zrobione.
Największa zmiana dotyczy głosowania na małe projekty. Radni zdecydowali, że miasto zostanie podzielone na pięć okręgów, w których będą zgłaszane i głosowane małe projekty (okręgowe). Jeden taki projekt nie może kosztować więcej niż 200 tys. zł. W każdym okręgu będzie do rozdysponowania 800 tys. zł. Osobną kategorię tworzą większe projekty ogólnomiejskie (każdy z nich może kosztować maksymalnie 1 mln zł). Na te duże zadania będą 2 mln zł.
Każdy może zgłosić swój pomysł na to, co można, co potrzeba zrobić w mieście. Każdy z tych pomysłów ma szansę na realizację. Jest jednak kilka warunków. Pełna treść regulaminu na stronie urzędu miasta: zielona-gora.pl
* Zgłoszenia może dokonać mieszkaniec Zielonej Góry, który kończy w 2017 r. 13 lat.
* Zgłoszenia może dokonać działająca na terenie Zielonej Góry instytucja publiczna, organizacja pozarządowa, podmiot wymieniony w art. 3 ust. 3 ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie.
* Zgłoszone zadanie musi być zlokalizowane na nieruchomości, do której miasto posiada tytuł prawny.
* Zgłoszone zadanie nie może dotyczyć jednostek oświatowych, których organem prowadzącym jest miasto.
* Każdy może zgłosić nie więcej niż 5 zadań.
* Zadania można zgłaszać do 30 września na formularzu, który znajduje się na stronie urzędu miasta: zielona-gora.pl. Wypełniony i podpisany formularz należy złożyć w Biurze Obsługi Interesanta (parter urzędu miasta, ul. Podgórna 22) lub w Biurze Analiz i Rozwoju (al. Niepodległości 13). Zeskanowany formularz można też przesłać mailem na adres: budzet2018@um.zielona-gora.pl
WAŻNE! Granice pięciu okręgów i pełny wykaz ulic przypisanych do okręgów znajdują się na stronie urzędu miasta: zielona-gora.pl. Jeśli podczas wypełniania formularza zgłoszenia zadania nie podamy numeru okręgu (albo podamy błędny) – nie ma problemu. Na etapie weryfikacji wniosków, komisja uzupełni te dane.