Spośród 158 szkół ta jest najlepsza
- W tej olimpiadzie nasza szkoła startuje niemal od samego początku, od pięciu lat w rankingu szkół nie schodzimy poniżej piątego miejsca. Zajęliśmy nawet czwarte i trzecie, ale nigdy wyżej. Naszą piętą achillesową był Zespół Szkół Technicznych z Wodzisławia Śląskiego, który od kilkunastu lat niezmiennie zajmował pierwszą lokatę – opowiada dumna z sukcesu Małgorzata Ragiel, dyrektorka Zespołu Szkół Budowlanych im. Tadeusza Kościuszki w Zielonej Górze.
Sukces jest potrójny. Pięcioro uczniów technikum budowlanego, crème de la crème szkoły: Zuzanna Trochanowska, Szymon Kopiecki, Patryk Musztyfaga, Kamil Pel z klasy IV i o rok młodszy Kacper Sworczuk, w olimpijskich zmaganiach razem zgarnęło najwięcej punktów, co zadecydowało o zwycięstwie ZSB. Cała piątka, każdy z osobna, dostała się też do grona olimpijskich laureatów. No i Wodzisław Śląski był drugi po Zielonej Górze, a nie na odwrót.
- My się bardzo lubimy. Serdecznie nam gratulowali – śmieją się zielonogórzanie.
W ogólnopolskim konkursie związanym z budownictwem wystartowało 158 szkół z całego kraju i 2.795 uczniów. Do eliminacji centralnych dotarło 90 zawodników z 49 placówek, którzy w małym palcu mieli zagadnienia z technologii budownictwa, kosztorysowania, konstrukcji i dokumentacji budowlanych, projektowania, materiałoznawstwa, historii sztuki, matematyki, fizyki i prawa budowlanego, wzbogacone umiejętnościami rysunkowymi i analitycznymi.
- Po trzech godzinach rozwiązywania zadań czuli się jakby przeorali kilka hektarów ziemi – mówią Halina Weber i Anna Burghardt, nauczycielki zawodu, które od wielu lat przygotowują młodzież z „budowlanki” do olimpijskich zmagań.
Zadanie konkursowe za 10 punktów: „Dany jest przekrój pionowy przez ścianę przyziemia budynku podpiwniczonego. Budynek posadowiony jest 2 m powyżej poziomu wody gruntowej. Przyjmując grubości warstw, wyrysuj na przekroju wszystkie warstwy izolacyjne oraz warstwy podłogowe piwnicy i parteru. Na stropie nad piwnicą zaprojektuj podłogę pływającą. Na odnośnikach opisz przyjęte rozwiązanie materiałowe”. Łatwe?
- Niektóre zadania wymagały od uczniów znacznie więcej, aniżeli odtwórcze korzystanie z wiedzy. W jej zdobycie włożyli ogrom pracy – mówią nauczycielki.
Ponad 80 procent absolwentów „budowlanki” co roku kontynuuje naukę na studiach. Wybierają kierunki budowlane, drogowe, samochodowe, architekturę, robotykę i inne. Laureaci olimpiady mogą w nich wybierać jak w ulęgałkach.
- Uczelnie o nich zabiegają, bo to ambitne dzieciaki, ze sporą wiedzą i umiejętnościami, bardzo dobrze przygotowane do nauki akademickiej – mówi dyrektorka.
Patrykowi marzy się bycie konstruktorem budowlanym, Kamil może będzie inspektorem nadzoru budowlanego, Kacper po cichu myśli o architekturze, Zuzanna i Szymon jeszcze się wahają, ale jak mówi Szymon „to będzie jakiś kierunek politechniczny”. Nie żałują, że kilka lat temu wybrali naukę w technikum.
– Bo daje zawód - mówią.
- Nie chodzi o piątki na świadectwach. Oni wszyscy mają duszę budowlańca – dodają nauczycielki.
Taki jest też cel olimpiady, której patronują Polska Izba Inżynierów Budownictwa oraz Polski Związek Pracodawców Budownictwa: rozwijanie wśród młodzieży zainteresowania budownictwem i lepsze przygotowanie uczniów do dalszego kształcenia na kierunkach budowlanych szkół wyższych. Przyjaźnie, które zawierają są wartością dodaną. Choć podczas olimpiady każdy uczeń pracuje „na siebie”, to jednak przygotowując się do niej - Zuzanna, Szymon, Patryk, Kamil i Kacper stworzyli zgrany zespół.
- Są kumplami „forever” – śmieje się dyrektorka.
Małgorzata Ragiel ma jeszcze jeden powód do dumy. Już wiadomo, że XXXI Olimpiada Wiedzy i Umiejętności Budowlanych odbędzie się w Zielonej Górze.
(el)