Biegniemy, by Gladiator wstał

12 Wrzesień 2016
Niegdyś sprawny, wysportowany, dziś sparaliżowany. Da się jednak zoperować uszkodzony rdzeń kręgowy i wtedy Rafał „Gladiator” Adamczak wstanie! Potrzebna jest Wasza pomoc. Zwieramy szyki na przyszłą sobotę, 17 września. Biegniemy, kibicujemy, bawimy się. Dla Rafała.

Pamiętacie koszulki z rysunkiem gladiatora, w których wychodzili w zeszłym sezonie, na parkiet, koszykarze Stelmetu? W koszulkach z tą samą grafiką trenują już ci, co staną na starcie Biegu Gladiatora, łatwo ich dostrzec na ulicach miasta.

Zawodnicy założą odblaskowe wdzianka także w sobotę, 17 września, gdy w samo południe wystartuje Charytatywny Bieg Gladiatora. Start przy salonie Renault Anabo, ul. Szosa Kisielińska. Do pokonania jest 7 km, po lesie, czasem po piachu, czasem pod górkę, trasa nie należy do tych najłatwiejszych, ale przecież nie o bicie rekordów tu chodzi.

Tytułowy Gladiator, zielonogórzanin Rafał Adamczak, utytułowany akrobata sportowy, podczas pracy w parku rozrywki, w Hiszpanii, miał wypadek. Upadł tak nieszczęśliwie, że uszkodził rdzeń kręgowy. Jest sparaliżowany. – Ta przegrana bitwa nie zakończy jednak całej wojny! Pomóżmy mu ją wygrać! – mówią z mocą przyjaciele Rafała z Renault Anabo, z którymi przez lata grał w rozgrywkach Bachus Basket Ligi. Rozpętali akcję „Rafał wstawaj”. Zbierają pieniądze na kosztowną, eksperymentalną operację rdzenia oraz intensywną rehabilitację, potrzeba ok. 150 tys. euro. Dużo. Dlatego liczy się każdy gest, każde otwarte serce. A tych z pewnością nie zabraknie za tydzień, w sobotę, 17 września.

- Lista startowa już zamknięta, ale nie wszyscy wpłacili wpisowe, 39 zł, które trafi na konto Rafała. Dlatego warto dowiadywać się - dzień przed biegiem i w sobotę przed startem, czy są jeszcze wolne miejsca – tłumaczy Karolina Michalczak, szefowa stowarzyszenia Zielona Góro Zacznij Biegać. Biuro zawodów mieści się w salonie Renault Anabo.

Spotykamy się nie tylko po to, żeby przebiec 7 km po malowniczym i tajemniczym Parku Poetów. W tym dniu wszystko kręci się wokół pomocy dla Rafała. Dlatego organizatorzy zapraszają nie tylko biegaczy, ale również ich rodziny, znajomych, wszystkich mieszkańców. – Będzie bieg na 500 m, dla dzieci, start o 11.00, zapisy w dniu zawodów, wpisowe 7 zł, do puszki. Będą animacje dla najmłodszych i przedszkole na czas biegu rodziców, będą pokazy sportowe, spotkania ze znanymi zielonogórskimi sportowcami, porady zdrowotne, masaże – wylicza K. Michalczak. – Będą licytacje atrakcyjnych gadżetów, m.in. koszulka z autografami aktualnego składu żużlowców Falubazu, koszulka Tomasza Makowskiego, wejściówki do salonów fitness, wypasiona kołdra, piłki, kwiaty, wielki tort w kształcie gladiatora, przedmioty zdobione techniką decoupage. Na Allegro.pl cały czas trwa licytacja koszulki z podpisami piłkarzy Realu Madryt. Wszystkie pieniądze trafią do Rafała. Chcemy, żeby wstał!

W następnym numerze „Łącznika” więcej szczegółów na temat Biegu Gladiatora i biegu dla dzieci, jakie będą nagrody i dla kogo, gdzie zaparkować, jakie będą utrudnienia w ruchu. Podpowiemy też, jak przygotować się do startu. – Na liście mamy dużo pań i osób, które przyznają, że to ich pierwszy start. Garść porad się przyda - dodaje K. Michalczak.

(dsp)