Wojewódzcy radni kończą kadencję
W poniedziałek, w budynku urzędu marszałkowskiego, dosłownie jedna po drugiej odbyły się dwie konferencję prasowe. Tę pierwszą zwołał Tomasz Możejko, przewodniczący sejmiku województwa. Tę drugą, Elżbieta Polak, marszałek lubuski.
Oba spotkania poświęcono samorządowemu bilansowi za lata 2010-2014.
Raczej skromnie
Nawet bez zwyczajowej wody mineralnej podsumowali ostatnie cztery lata członkowie prezydium sejmiku i szefowie klubów radnych.
- To nie była łatwa kadencja sejmiku. Mieliśmy 50 sesji, radni zgłosili ok. 700 interpelacji i przyjęli 36 stanowisk w różnych sprawach. Sejmik uchwalił kilka wojewódzkich programów, np. rozwoju turystyki i lotniska w Babimoście. Przyjęliśmy aktualizację strategii województwa lubuskiego i jej sektorowe odmiany, np. strategię rozwoju innowacji. Gościliśmy także dwa dziecięce sejmiki oraz wspieraliśmy kolejne edycje Lubuskiego Kongresu Kobiet. Nasz dorobek oceniam bardzo pozytywnie – na jednym wydechu wymienił przewodniczący Tomasz Możejko (klub PO).
Trochę inne zdanie miał Zdzisław Paduszyński (klub PSL). – Staraliśmy się poważnie traktować swoje obowiązki. Ale wiele moich propozycji nie zostało uwzględnionych, np. postulat konsekwentnego rozwoju całego województwa, zamiast wspierania tylko dużych miast – z goryczą zauważył radny PSL.
Tadeusz Ardeli (klub PiS) zwrócił uwagę na bałagan organizacyjny. – Żadna nasza sesja nie skończyła się w założonym czasie. Głównie z winy urzędu marszałkowskiego, który wciąż nam fundował dodatkowe „wrzutki”, dezorganizując przebieg sesji.
Elżbieta Płonka (klub PiS) zaprotestowała przeciwko ostatnim zmianom w statucie województwa. – Te zmiany, w mojej ocenie, doprowadziły do ograniczenia praw radnych.
Tadeusz Pająk (klub PO) podziękował radnym PSL za zgodną i owocną współpracę przy oddłużaniu gorzowskiego szpitala.
Czesław Fiedorowicz (klub PSL) również dziękował, głównie radnym PO. – Naszych radnych nie trzeba było dyscyplinować partyjnymi dyrektywami. Zawsze staraliśmy się być odpowiedzialnymi koalicjantami – zakończył krótką przemowę.
Najdłuższą listę grzechów koalicji rządzącej sejmikiem przedstawił Edward Fedko (klub SLD): - Za wielki błąd uważam zmiany w statucie województwa, które zamknęły usta opozycji. Bardzo nam doskwiera partyjny nepotyzm i dziwna polityka prorodzinna w urzędzie. Wielkim błędem było przyjęcie nowego planu zagospodarowania przestrzennego regionu bez wcześniejszych zmian w strategii województwa, teraz musimy raz jeszcze uruchomić kosztowną procedurę aktualizacji tego planu. I ostatni problem – swoiste rozumienie demokracji przez przewodniczącego sejmiku, który zawsze zarządzał reasumpcję głosowania, z powodu rzekomej awarii systemu, gdy tylko wynik głosowania był nie po myśli koalicji – punktował Fedko.
Na bogato
Zupełnie w innym stylu przebiegła konferencja podsumowująca cztery lata pracy zarządu województwa. O ile podsumowanie pracy radnych zorganizowano w salce narad, bez żadnego technicznego wsparcia, o tyle prezentacja dorobku zarządu odbyła się w obszernej sali konferencyjnej, z dwoma telebimami, przy aktywnym wsparciu służb prasowych marszałka.
Marszałek Elżbieta Polak była znakomicie przygotowana. Punkt po punkcie wymieniała sukcesy:
* Przekształciliśmy i doprowadziliśmy do oddłużenia gorzowskiego szpitala o ok. 250 mln zł. Dziś szpital ten wykazuje zysk w wysokości ok. 20 mln zł.
* Zdobyliśmy rządową nagrodę w wysokości 240 mln zł za szybkie i dobre wydatkowanie pieniędzy z programów unijnych.
* Przez minione cztery lata zainwestowaliśmy 529 mln zł w budowę i remont 180 km regionalnych dróg. Dziś jesteśmy województwem o najlepszej dostępności komunikacyjnej w Polsce.
* Przywróciliśmy aktywne życie lotnisku w Babimoście.
* Doprowadziliśmy do położenia 1.418 km linii światłowodowych, dzięki którym zniknie 80 proc. tzw. białych plam na wojewódzkiej mapie dostępności sygnału internetowego.
* Za naszej kadencji powstały nowe parki naukowo-przemysłowe, m.in. w Nowym Kisielinie i Nowej Soli.
* Zmodernizowaliśmy 164 km linii kolejowych.
* W ramach LRPO zawarliśmy 973 umowy o wartości 1,8 mld zł.
* W tym czasie powstało w regionie 2.200 nowych miejsc pracy.
To tylko niewielki fragment wystąpienia pani marszałek. Pełną wersję zawiera wydawnictwo pt. „Podsumowanie kadencji Samorządu Województwa Lubuskiego w latach 2010-2014”. 50 kolorowych stron, papier kreda, format A-4.
Do pozytywnych ocen marszałek dołączyli goście: posłanka Bożenna Bukiewicz, szefowa regionalnych struktur PO, oraz Jolanta Fedak, szefowa lubuskich struktur PSL.
- Dla mnie, największym osiągnięciem ustępującego zarządu jest uratowanie gorzowskiego szpitala oraz wzorcowa absorpcja środków unijnych. Nasze województwo rozwija się bardzo dynamicznie, co dobrze świadczy o koalicji PO-PSL. Pozostaje mi tylko życzyć, aby równie dobrze współpracowało się nam podczas następnej kadencji – Bożenna Bukiewicz komplementowała koalicjanta.
- Dobry polityk powinien umieć i walczyć, i współpracować. Koalicji PO-PSL udało się w sejmiku osiągnąć tę zbawienną równowagę. Ale inwestycje nie mogą być celem samym w sobie, muszą służyć ludziom, skutkować wzrostem miejsc pracy, inaczej będą mało sensowne. W następnej kadencji samorządu województwa musimy wykonać cywilizacyjny skok. To nasz zbiorowy obowiązek – podkreśliła Jolanta Fedak.
Piotr Maksymczak