Wójt z żoną i córką dostali kartę ZGranej Rodziny
Mieszkańcy gminy od 1 września mogą korzystać z zielonogórskich kart rabatowych: ZGrana Rodzina i ZGrani Zielonogórzanie 50+. Do poniedziałku, miejscy urzędnicy pozytywnie zweryfikowali ponad 1.400 wniosków mieszkańców gminy o wydanie jednej z takich kart. W hotelu Ruben, wójt Mariusz Zalewski oraz jego żona, Dorota, odebrali „pierwszą” gminną kartę ZGrana Rodzina.
Wymowny sygnał
- To piękny gest i wymowny sygnał dla mieszkańców gminy, że obietnice i deklaracje, które padły przed połączeniem z miastem, będą dotrzymane. Pragnę podziękować miastu w imieniu wszystkich mieszkańców gminy oraz zachęcić do korzystania z obu kart – dziękował wyraźnie wzruszony Zalewski.
Dla D. Zalewskiej, nauczycielki z zawodu, karta ZGrana Rodzina jest strzałem w dziesiątkę: - Jestem molem książkowym. Na moim stoliku nocnym zawsze leży kilka książek. Uwielbiam beletrystykę, zwłaszcza książki psychologiczne. Do tego, obowiązkowo, literatura fachowa i wszelkie poradniki. Dzięki miejskiej karcie rabatowej będę mogła dać upust swoim czytelniczym pasjom – tłumaczyła żona wójta.
Pytana o upodobania męża, bez namysłu rzuca: - Będę męża namawiała do skorzystania z oferty Pałacu Wiechlice. Karta ZGrana Rodzina oferuje rabat na weekendowe pobyty w tym ośrodku. W październiku mamy rocznicę ślubu i taki wyjazd byłby dla nas fantastycznym prezentem – w tym momencie uśmiech od ucha do ucha rozpromienił twarz pani Doroty.
Oczko w głowie
Alicja to oczko w głowie małżonków Zalewskich. Rezolutna pięciolatka bez żadnej tremy pozowała przed obiektywami fotoreporterów. Ale nie odpowiadała na pytania dziennikarzy. Cierpliwie czekała, aż pierwsi zabiorą głos rodzice.
Wielkie zaintereowanie
- Nasza mała szybko rośnie, to prawo wieku. Miejska karta rabatowa pomoże nam ograniczyć domowe wydatki na zakup dziecięcych ubrań, butów czy pomocy szkolnych, nawet zabawek. No i łakoci, bo gorącą czekoladę uwielbia cała rodzina – tłumaczyła uśmiechnięta mama.
Popularność zielonogórskich kart rabatowych zaskoczyła wszystkich. Od chwili uruchomienia całej akcji wydano ponad 30 tys. kart. Najwcześniej „wystartowała” karta ZGranej Rodziny. Dopiero po kilku miesiącach uruchomiono kartę dla miejskich seniorów ZGrani Zielonogórzanie 50+. Nic więc dziwnego, że właśnie o tę kartę pyta dziś najwięcej osób. W lawinowym tempie rośnie także liczba wydanych kart.
W poniedziałek, w hotelu Ruben, prezydent Janusz Kubicki wręczył zielonogórzance, Krystynie Szypowskiej-Przyweckiej kartę ZGrani Zielonogórzanie 50+ z dziesięciotysięcznym numerem. Obdarowana nie kryła zadowolenia.
Namówili mnie znajomi
- Taka karta to dla mnie sama radość. Namówili mnie znajomi. Przez internet sprawdziłam ofertę i doszłam do wniosku, że grzechem byłoby nie skorzystać. Dzięki karcie ZGrani Zielonogórzanie 50+ będę mogła w czwartki lub piątki popływać w miejskim basenie, płacąc tylko 2 zł za dwie pierwsze godziny. Ponadto bardzo interesuje mnie oferta firm ogrodniczych i optyków. Sama karta jest szykowna. Wybrałam graficzny wzór z bogiem wina, Bachusem – pani Krystyna z dumą prezentuje nowiutką kartę otrzymaną z rąk prezydenta Kubickiego.
Dowiedzieli się z "Łącznika"
Dla państwa Zofii i Witalisa Frąckowiaków, z Zawady, przygotowano niespodziankę. Są mieszkańcami gminy i dlatego otrzymali kartę ZGrani Zielonogórzanie 50+ z numerami 1 i 2.
- O miejskiej karcie dla seniorów, że będzie dostępna również dla mieszkańców gminy, dowiedziałam się z łam „Łącznika”. Po krótkiej konsultacji z mężem, postanowiłam skorzystać. Mąż, mimo że cierpiący, gotów był osobiście pojechać do ratusza, ale wszystkie formalności udało się nam załatwić telefonicznie. Panie z biura były przemiłe i bardzo pomocne – opowiada Zofia Frąckowiak.
Pani Zofia do Zielonej Góry przyjechała tuż po wojnie. W Zawadzie mieszka, wraz z mężem, od 1957 r. Do połączenia z miastem nastawiona była raczej sceptycznie, ale z miejskiej karty rabatowej skorzysta chętnie.
- Dla mnie liczą się realne oszczędności. Dzięki karcie ZGrani Zielonogórzanie 50+ zaoszczędzę przy kupnie aparatu słuchowego oraz butów. No i tańsza pływalnia, to dla mojego męża szansa na udaną rehabilitację. Przez pierwsze miesiące będziemy testowali kartę. Jeśli wszystko będzie OK., będę reklamowała wśród znajomych i sąsiadów – zapowiada Zofia Frąckowiak.
Prezydent Janusz Kubicki dodatkowo obdarował Frąckowiaków albumem fotograficznym o Zielonej Górze oraz butelką tegorocznego wina winobraniowego udekorowaną okolicznościową etykietą.
Partnerskie firmy
Podczas poniedziałkowej uroczystości uhonorowano także 30 firm - partnerów obu miejskich programów rabatowych. Prezydent Kubicki wręczył certyfikaty jakości, poświadczające wysoki poziom oferowanych przez nich usług.
- Nasz klub gry w bilarda i snookera stawia sobie za cel propagowanie kulturalnych form spędzania wolnego czasu nie tylko wśród młodzieży, ale także wśród emerytów. Oferujemy posiadaczom obu miejskich kart do 50 proc. rabatu. Dziennie odwiedza nas od 2 do 3 osób z kartą ZGrana Rodzina lub ZGrani Zielonogórzanie 50+ – zapewnia Małgorzata Żukowska z klubu „Hot s Hots”.
- Pomagamy dzieciom i dorosłym opanować tajniki gry w tenisa. To szlachetny sport. Nie tylko poprawia kondycję fizyczną, ale również zmusza szare komórki do myślenia. Z naszych różnych programów szkoleniowych korzysta w tygodniu od trzech do pięciu posiadaczy zielonogórskich kart rabatowych – tłumaczy Daniel Ignatowicz z Akademii Tenisa V Szlem.
Z miejskimi kartami rabatowymi współpracuje ponad 300 partnerów: głównie sklepy i punkty usługowe.
(pm)