Oddajcie nam Ślązaka!
- Od tego dnia Zielona Góra wypchnięta została na margines transportowej mapy. Stąd potrzeba silnego lobbingu na rzecz przywrócenia tej bardzo ważnej dla mieszkańców linii – mówił podczas wtorkowej sesji Kazimierz Łatwiński (PiS), autor projektu apelu. - Celem wnioskodawcy nie jest tylko przywrócenie Ślązaka, ale również sprowokowanie PKP do opracowania spójnej wizji rozwoju kolei, zwłaszcza w okręgu zielonogórskim, który jest teraz bardzo słabo skomunikowany z resztą kraju.
Apel zaadresowany został do marszałek Elżbiety Polak, minister Elżbiety Bieńkowskiej, wojewody Jerzego Ostroucha oraz do zarządu spółki PKP Intercity.
Inicjatywa radnego PiS spotkała się z ironiczną oceną Mirosława Bukiewicza (PO). Radny z przekąsem mówił o wysokich kompetencjach Łatwińskiego, według niego - Znacznie wykraczających poza wymagania stawiane zielonogórskim radnym. - Pan się tu marnuje – kpił Bukiewicz.
W obronie Łatwińskiego stanęli inni radni. – Jestem zaskoczony złośliwościami radnego Bukiewicza. Są nie na miejscu – obruszył się Radosław Brodzik (SLD). – Przyznaję rację Łatwińskiemu.
- To rząd Donalda Tuska jest winien katastrofalnej sytuacji na kolei – do obrony Łatwińskiego przyłączył się A. Hebda.
- Trzeba myśleć szerzej, niż tylko w kategoriach kasacji samochodu porzuconego na osiedlowym parkingu – Łatwiński mówił do Bukiewicza. - To również od miejskich radnych zależy, czy pozostaniemy komunikacyjnym zaściankiem.
Rada jednogłośnie uchwaliła treść apelu.
(pm)