W Marzęcinie jest światło, ale brak kanalizacji
30 Listopad 2012
Pytamy mieszkańców co warto zmienić w ich najbliższym otoczeniu?
W Marzęcinie, na drodze do Zatonia, spotykamy młodego mężczyznę. - Od 40 lat tu mieszkam, choć pracuję i codziennie dojeżdżam autobusem do Zielonej Góry - mówi Krzysztof Drapik. - Jako mieszkańcy Marzęcina korzystaliśmy przez wiele lat z sali wiejskiej w Zatoniu. Teraz, kiedy jest zamknięta, to nasza młodzież nie ma się gdzie podziać. Są przeganiani z miejsca w miejsce, ale z drugiej strony, jakie mają wyjście. Obiecywano nam także przez wiele lat kanalizację, pamiętam, nawet zbierano podpisy w tej sprawie i nic się nie zmieniło.
Mieszkaniec Marzęcina do plusów zaliczył natomiast założenie oświetlenia w rodzinnej wsi.
(kg)