Zlopikus stanął na Kupieckiej

18 Grudzień 2013
Mamy już 29. Bachusika. Z dzbanem wina w garści stoi na skraju ul. Kupieckiej.

A właściwie maszeruje raźnym krokiem. – Może idzie na okoliczne winnice – żartuje rzeźbiarz Artur Wochniak, autor Bachusika. W środę, na odsłonięcie rzeźby przyszło kilkadziesiąt osób, głównie z różnych organizacji pozarządowych. Bo Zlopikus to dar stowarzyszeń zrzeszonych w Związku Lubuskich Organizacji Pozarządowych. – Tak się składa, że dzisiaj przypada kolejna rocznica założenia naszej organizacji. Zostaliśmy zarejestrowani 18 grudnia – mówił prezes ZLOP Romuald Malinowski.

I poprosił o odsłonięcie rzeźby Agnieszkę Krawczyk-Balon, wiceprezeskę Wspólnoty Roboczej Związku Organizacji Socjalnych z Warszawy. – Byłam już kilka razy matką chrzestną, ale nigdy takiej śmiesznej rzeźby – żartowała. – Wczoraj czytałam teksty na temat Bachusików. Naprawdę, to świetny pomysł.

Zlopikus natychmiast został przyjęty do rodziny Bachusików i zaliczony w poczet zielonogórzan przez wiceprezydenta Dariusza Lesickiego. – W imieniu prezydenta Janusz Kubickiego, chciałem państwu podziękować za ten sympatyczny dar – mówił D. Lesicki.

Zlopikus milczał, winem nikogo nie uraczył. Nie wiadomo czy idzie gdzieś na okoliczne winnice, czy też z nich wraca...

(tc)

Artykuły powiązane: 

Bachusik Informatikus Ekonomikus trafił na parapet

Trudno w to uwierzyć, ale w Zielonej Górze mamy już 25 Bachusików. To rewelacyjny wynik. Przecież stawiamy je dopiero od dwóch lat.

Oto ja! Aldemedus. Bachusik nr 28

Muszę się przyznać bez bicia – nigdy bym się nie spodziewał, że w naszym mieście aż tak zaroi się od Bachusików. W trakcie Winobrania pojawi się kolejny 28. mały obywatel Zielonej Góry.

Tłum na odsłonięciu Bachusika

To było chyba najbardziej gorące odsłonięcie Bachusika. Uf! Odetchnął z ulgą Hubert Małyszczyk, szef Centrum Informacji Turystycznej.