W Nowym Kisielinie usuńmy niebezpieczne drzewa

Wyjście z piekarni w Nowym Kisielinie. – Mieszkam tu już 44 lata mówi Stanisław Bosiacki, emerytowanym urzędnik. - Urodziłem się koło Kowrynia i jestem z wykształcenia leśnikiem. W Nowym Kisielinie mieszka się bardzo wygodnie a od kilku lat następują tu coraz większe zmiany. Ostatnio chociażby świeżo wyremontowano świetlicę. Jedynie warto by zadbać o bezpieczeństwo kierowców i mieszkańców. W dolnej części wsi rosną drzewa, które stwarzają niebezpieczeństwo i należało by je wyciąć. W każdej chwili mogą spaść na przejeżdżający samochód czy na stojące tam domy.