Stare dachy do wymiany
W pobliżu dużego sklepu w centrum wsi spotykamy mężczyznę. - Jestem mieszkańcem Nowego Kisielina i od niedawna bezrobotnym – przyznaje Czesław Olech. – A przecież fach w ręku mam, jestem fachowcem od tzw. wykończeniówki. - Chciałbym pomóc swojej rodzinie, ale nie mam z czego.
Pan Czesław przyznaje, że wieś się pięknie rozwija. - Ale nie wiem czy dożyję czasów, kiedy wszyscy mieszkańcy będą mieli pracę. Władze, także te lokalne, powinny skupić się na tym, by zapewnić miejsca pracy – uważa mężczyzna. - Wracając do Nowego Kisielina – tu u nas należałoby między innymi wymienić dachy w starszych budynkach. W wielu przypadkach zachował się tam szkodliwy eternit i na to pieniądze powinny się znaleźć.
(kg)