Żużel. Pierwsze starcie faworytów ligi!

28 Kwiecień 2023
Obie ekipy sezon w I lidze zaczęły od zwycięstw. Enea Falubaz i Abramczyk Polonia wygrały po dwa spotkania. Wyższe noty „za styl” od obserwatorów dostali jednak zielonogórzanie. Raz, że jadą w osłabieniu, dwa, że pewnie triumfowali na torach rywali. Czas na mecz u siebie. Pierwszy wyścig tych drużyn w niedzielę, 30 kwietnia o 14.00.

Dla zielonogórzan sezon zaczął się dramatycznie, od koszmarnej kraksy w Rybniku. Falubaz dopiero co podjął próbę załatania wakatu na pozycji U-24, po kontuzji Luke’a Beckera, a już po niecałym okrążeniu okazało się, że stracił mającego go zastępować Wiktora Trofimowa. Patrząc na wypadek można mówić o szczęściu, że skończyło się „tylko” na złamaniu kości prawego ramienia, która w mijającym tygodniu została już zoperowana. Żużlowiec pozdrowił kibiców zdjęciami ze szpitala. Przed nim rehabilitacja.

I bez Trofimowa Falubaz pewnie wygrał z ROW-em 52:38, a następnie w Gdańsku ze Zdunkiem Wybrzeżem 53:37. Olbrzymią siłę stanowili w obu meczach czterej seniorzy. Kolejno: Przemysław Pawlicki, Krzysztof Buczkowski oraz Rohan Tungate i Rasmus Jensen. W Rybniku ten kwartet przywiózł 44, a w Gdańsku 46 punktów, nie licząc bonusów. Resztę dokładają młodzieżowcy, głównie Michał Curzytek, który wspólnie z Dawidem Rempałą dostaje dodatkowe okazje do startów w biegach przewidzianych dla zawodnika do lat 24.

- Wiele zależy tu od naszych liderów. Jeśli oni jadą, a na razie robią to świetnie, to jest nam lżej. Uspokajam jednak, będą trudniejsze momenty i nie zawsze będzie tak kolorowo, jak było w Gdańsku czy Rybniku - przyznał po meczu nad morzem dla falubaz.com Piotr Protasiewicz. - Generalnie jedziemy dobrze, ale prawdziwy test czeka nas w niedzielę - dodał dyrektor sportowy zielonogórskiego klubu.

Abramczyk Polonia w ubiegłym roku nie dotarła do finału ligi, ale długo wraz z zielonogórzanami dźwigała brzemię faworyta. Po świetnej w wykonaniu bydgoszczan rundzie zasadniczej, przygoda zakończyła się na półfinale i przegranej konfrontacji z Falubazem.

Ten sezon Poloniści zaczęli od dwóch triumfów w domu. Najpierw pokonali H. Skrzydlewską Orła Łódź 49:41, a przed tygodniem rozprawili się z ROW-em Rybnik 53:37. - Polonia jest bardzo nieobliczalna. Mogą przyjechać do Zielonej Góry i wygrać, a równie dobrze mogą zdobyć 35 punktów. Trudno wyrokować tę drużynę. Na tym etapie sezonu jest to duża niewiadoma - uważa Krzysztof Cegielski, były żużlowiec i ekspert Canal+. Pytany o Falubaz żartuje, że ten jedzie… aż za dobrze, jak na tę część sezonu. - Zawodnicy są przygotowani i sprzętowo, i mentalnie na ekstraligowym poziomie - dodaje.

W ubiegłorocznych konfrontacjach tych ekip w Zielonej Górze dwa razy wygrywał Falubaz. W rundzie zasadniczej 49:41 i w fazie play-off 55:35.

(mk)