Żłobki. Wolne miejsca wciąż czekają
W mieście działają trzy żłobki w czterech lokalizacjach: przy ulicach Wandy, Wiśniowej, Braniborskiej oraz al. Wojska Polskiego. W sumie to 754 miejsca. Po wakacjach trzylatki pójdą do przedszkoli i zwolnią ok. 400 miejsc. Ile z nich się zapełni?
W Żłobku Miejskim nr 1 „Promyczek” przy ul. Wandy 4 oraz jego filii przy al. Wojska Polskiego 116 - jest już komplet dzieci. - Mieścimy się w świetnej lokalizacji i cieszymy dobrą opinią. Rodzice przesyłają do nas swoje kolejne dzieci, anonsują wśród znajomych - mówi Marta Kopycińska, wicedyrektorka filii przy al. Wojska Polskiego. W placówce jest 96 miejsc, pod koniec lata zwolni się 51. - Mimo niżu demograficznego wszystkie są już zajęte - dodaje Kopycińska.
Wolne miejsca są w Żłobku Miejskim nr 4 „Wisienka” przy ul. Wiśniowej 8 (po modernizacji jest tu o 158 miejsc więcej) oraz w Żłobku Miejskim nr 7 „Kubuś Puchatek” przy ul. Braniborskiej 2a.
Jak podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej po wprowadzeniu świadczenia dla pracujących rodziców „Aktywnie w żłobku” w wysokości 1500 zł (lub do 1900 zł w przypadku dziecka z niepełnosprawnością) oraz wsparciu ze strony samorządów aż 75 proc. miejsc w żłobkach w Polsce jest za 0 zł.
- W Zielonej Górze opłata za pobyt dziecka w żłobku wynosi 1500 zł miesięcznie. I jest to kwota, którą pokrywa w całości rządowy dodatek „Aktywnie w żłobku” - potwierdza wiceprezydent Marek Kamiński. Rodzice zwolnieni są też z opłat za pakiet dodatkowych zajęć z języka angielskiego, rytmicznych i muzycznych, bo te opłaca miasto. Ponoszą jedynie koszty wyżywienia.
Konkurencją dla miejskich żłobków są prywatne (tu też obowiązuje rządowy dodatek.) A także opłacana z budżetu państwa opieka domowa dla dzieci od pierwszego do trzeciego roku życia - 1500 zł tzw. babciowego.
(ss)