Jestem wiernym kibicem żużla

9 Kwiecień 2025
- Lublin jest potężny, ale my też mamy dobrych zawodników, a do tego swój tor, zaś w sobie dużo pokory. Wierzę, że wygramy - mówi przed inauguracją żużlowego sezonu w Zielonej Górze prezydent Marcin Pabierowski, wieloletni kibic Falubazu.

- Marzę o pierwszej czwórce. Dzięki play-offom mielibyśmy dłuższy sezon i więcej emocji. Chciałbym, żeby stadion wypełniał się po brzegi - dodaje prezydent Pabierowski, który w piątek zasiądzie w ulubionym miejscu, na wejściu w pierwszy łuk. - Wolę przeżywać emocje w luźny sposób, pośród kibiców na trybunie. Porozmawiać, posłuchać trochę komentarzy. Oczywiście będą też mecze, kiedy będę spotykał się z innymi samorządowcami na naszej miejskiej trybunie przy parku maszyn.

Pytany o to, czym jest żużel dla zielonogórzan, odpowiada bez wahania: magią! Tak jak np. dla mieszkańców Krakowa piłka nożna. - Żużel wpisany jest w historię tego miasta. Kibice żyją tym sportem. To słychać na każdym kroku. Sam na stadion chodzę od dziecka. W pamięci mam rundę mistrzostw świata juniorów, w której jeździł śp. Rafał Kurmański. Pogoda wtedy nie dopisała (półfinał tych zawodów odbył się w lipcu 2002 roku, a „Kurmanek” zajął w nich trzecie miejsce - dop. mk). Mam nawet plakat z tych zawodów. Każdy sport będzie przeze mnie wspierany, ale żużel jest bardzo bliski mojemu sercu - przyznaje Pabierowski.

Gospodarz miasta w tym samym roku na własne oczy widział także najpopularniejszą akcję Kurmańskiego - na torze w Gnieźnie, gdy na jednym łuku wyprzedził dwóch zawodników, a po chwili otworzyły się przed zielonogórzanami bramy do elity. W tym roku klub chce znów przesunąć się w hierarchii PGE Ekstraligi. Zimą w Falubazie zmienił się prezes, a miasto, choć niebawem wyjdzie ze spółki jako akcjonariusz, dalej będzie wspierać żużlowców.

- Chcemy wyjść ze spółki, bo nie chcę mieszać polityki do sportu zawodowego. Będę wspierał kluby zawodowe dotacjami. Już udało się wiele poukładać. Jest trzyletnia umowa na wspieranie klubu. To pozwoli Falubazowi budować budżet, zapraszać sponsorów. Liczę na większą liczbę sponsorów z zewnątrz. Mamy dobrą drużynę, lidera Madsena. Startujemy z dobrymi emocjami - podsumowuje Pabierowski.

(mk)