Zastal w play-offach? To skomplikowane

28 Kwiecień 2023
To już naprawdę finisz sezonu zasadniczego. Niestety, Enea Zastal BC Zielona Góra na dwa mecze przed końcem wypadł z ósemki, która zagra o medale. Czy do niej wróci? W tę sobotę, 29 kwietnia, o 17.30 podopieczni Olivera Vidina zmierzą się w hali CRS ze Śląskiem Wrocław.

Zielonogórzanie w ostatni czwartek przegrali w Łańcucie z Rawlplugiem Sokołem 74:86. Zastal w tym sezonie już wychodził z opresji obronną ręką, nawet grając w osłabieniu. Tym razem brak kapitana, Przemysława Żołnierewicza okazał się być niemożliwym do zneutralizowania. Beniaminek się cieszył, bo przypieczętował utrzymanie. Zastal się zmartwił, bo zespół, który cierpliwie drepcze ścieżką do fazy play-off, w ostatniej chwili może z niej wypaść.

Rywale zielonogórzan swoje spotkania do ósemki wygrali. Anwil Włocławek pokonał w Sopocie mocno przetrzebiony zespół Trefla 81:73, a Grupa Sierleccy Czarni Słupsk, w bólach, ale jednak pokonali walczącą o utrzymanie Eneę Abramczyk Astorię Bydgoszcz 82:78.

Zarówno z Anwilem, jak i Czarnymi, Zastal ma gorszy bilans bezpośrednich spotkań. Cała trójka ma dodatni bilans spotkań 16-12. O niesamowitym ścisku zarówno w środku, jak i na dole stawki, a tym samym pasjonującej końcówce sezonu zasadniczego już pisaliśmy, bo przed wspomnianą trójką są dwa zespoły, które mają w dorobku tylko jedno zwycięstwo więcej, czyli Trefl i PGE Spójnia Stargard (17-11).

Liga jest arcyciekawa. Mylą się wszyscy, także najwięksi - w tym najbliższy rywal zielonogórzan - Śląsk Wrocław. Mistrz Polski najpierw śrubował rekord zwycięstw w polskiej lidze. Licznik zatrzymał się na 14, gdy w Nowy Rok drużyna prowadzona jeszcze wtedy przez Andreja Urlepa pokonała u siebie Zastal 85:78. W następnym meczu serię mistrzów sensacyjnie zakończył beniaminek z Łańcuta, a w Śląsku zaczęły narastać problemy, które uwypuklały się zwłaszcza w Eurocupie. Tam mistrz wypadł bardzo blado, kończąc na sezonie regularnym z zawstydzającym bilansem 1-17.

Skończyło się m.in. zmianą trenera. Urlepa zastąpił Turek Ertugrul Erdogan. Pod jego wodzą Śląsk w Energa Basket Lidze ma bilans 6-2. Ostatnio wygrał w Ostrowie z BM Stalą 75:68, ale potrafił też przegrać ze słabszymi - MKS-em Dąbrowa Górnicza u siebie i w Gdyni z Suzuki Arką. Wrocławianie, jak wiele ekip w tym sezonie w Polsce, też zmagają się z pokaźną liczbą urazów.

Kalendarz Zastalowi ułożył się tak, że na koniec sezonu zasadniczego gra z mistrzem i 3 maja z wicemistrzem - Legią w Warszawie. Nawet oba triumfy mogą nie wystarczyć do upragnionych play-offów. Ale można próbować wziąć rewanż. Na Śląsku za ubiegłoroczną serię play-off przegraną 2-3, a na Legii za domową, wysoką porażkę z tego sezonu.

(mk)