W rok powstanie centrum przesiadkowe
To fragment gigantycznej inwestycji, potocznie nazywanej przestawieniem zielonogórskiej komunikacji miejskiej na elektryczne autobusy. Żeby to zrobić trzeba nie tylko kupić elektryczne pojazdy i sprzęt do ich ładowania, ale również zbudować odpowiednią bazę.
- Ta idea przyświecała nam od dawna, by tak unowocześnić miejską komunikację, by była przyjazna dla ludzi i środowiska. Tyle teraz mówi się o smogu. Mam nadzieję, że w przyszłości część kierowców zrezygnuje z jazdy swoimi samochodami i przesiądzie się do miejskich autobusów – mówił prezydent Janusz Kubicki. – Dzisiaj robimy pierwszy krok, podpisujemy umowę na budowę centrum przesiadkowego. Najlepszą ofertę złożyła, znana w mieście firma Skanska.
Zrobi to za 20 mln zł, a termin zakończenia prac upływa w marcu przyszłego roku. Sprawa nie jest łatwa, bo oprócz postawienia samego budynku centrum trzeba jeszcze przebudować okoliczny układ komunikacyjny –przesunąć istniejące rondo i zbudować nowe.
- To jest fajny dzień, bo podpisujemy umowę. Potem pojawią się kłopoty, bo one zawsze się pojawiają w trakcie prac. Myślę, ze sobie poradzimy – mówił dyrektor oddziału Rafał Jaworowicz ze Skanskiej. Inwestycja prowadzona jest na zasadzie zaprojektuj i wybuduj. Sanska zakłada, że prace projektowe potrwają do czerwca i wtedy będzie można załatwić wszystkie niezbędne dokumenty. Pierwsze prace budowlane rozpoczną się latem.
- Ma najbardziej cieszymy się z tego, że zielonogórzanie zyskają nowoczesne miejsce obsługi i przesiadek – krótko podsumowała Barbara Langner, dyrektorka MZK. Przed nią jeszcze kilka dużych przetargów do rozstrzygnięcia, m.in. na kupno autobusów, ich wyposażenia, stacji ładowania i na przebudowę zajezdni. Pierwsze elektryczne autobusy wyjadą na ulice Zielonej Góry w okolicach czerwca przyszłego roku.
(tc)