W mieście powstanie kolejna Jadłodzielnia
W mieście działają już dwie jadłodzielnie - przy ul. Moniuszki i przy ul. Porzeczkowej. Teraz powstanie trzecia - na Osiedlu Pomorskim, w pobliżu Zespołu Edukacyjnego nr 3. Skąd pomysł na stworzenie miejsca, gdzie każdy może zostawić żywność, ale też wziąć to, co zostawili inni?
- Po raz pierwszy spotkałam się z tym w Niemczech. Pomyślałam, że warto przenieść ideę na polski grunt - zaznacza A. Duciewicz-Kaczmarek, która razem z innymi wolontariuszami Foodsharing Polska działała na rzecz stworzenia miejsca w Zielonej Górze. - W tej inicjatywie chodzi o to, by nie marnować jedzenia i dzielić się nadwyżkami z innymi. Z darmowego jedzenia może skorzystać każdy, kto tego potrzebuje. Jest to też działanie ekologiczne, bo zmniejsza się ilość generowanych odpadów.
Zielonogórzanie przyzwyczaili się już do jadłodzielni. - Mamy sygnały, że mieszkańcy często w ten sposób przekazują sobie jedzenie. Dlatego pomyśleliśmy o kolejnej lokalizacji. My ze swojej strony staramy się utrzymać miejsca w czystości - wyjaśnia A. Duciewicz-Kaczmarek. I dodaje, że inicjatywa nie byłaby możliwa, gdyby nie wsparcie. - Jesteśmy organizacją non-profit, opieramy się na pracy wolontariackiej. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przekazali dary na jadłodzielnię. Dziękuję też miastu, bo to ono opłaca prąd w punkcie przy ul. Moniuszki. Z kolei przy ul. Porzeczkowej robią to prywatni właściciele działki, gdzie znajduje się nasza instalacja - tłumaczy.
W budowę nowej jadłodzielni na Osiedlu Pomorskim włączył się radny Zbigniew Kuchta (Zielona Razem). - Wspólnie z przyjaciółmi wykonaliśmy już wylewkę oraz przyłącze. Pomagam, bo to pożyteczna i szczytna inicjatywa - wyjaśnia Z. Kuchta. - Mam nadzieję, że miejsce wkrótce będzie służyć wszystkim potrzebującym.
(md)