W 69. Na półfinały nowe miejsca

Przeciągająca się budowa na stadionie przy Wrocławskiej wzbudza sporo kontrowersji. Nie wszyscy kibice, którzy chcieli oglądać żużlowe zawody, mogli dostać się na stadion.

Z pewnością firma nie dotrzyma kolejnego terminu. Na pewno nie odda prac na koniec sierpnia. - Wiele wskazuje na to, że w najbliższą środę, może czwartek, powinniśmy dostać do dyspozycji jakąś większą część widowni, wraz z drogą doprowadzającą do tej widowni. Dzięki temu prawdopodobnie w piątek, 6 września, będziemy mogli uruchomić te miejsca do sprzedaży. Zakładam, że do tego czasu wolnych miejsc na stadionie praktycznie nie będzie. Bilety sprzedają się bardzo dobrze - – mówi prezes Marek Jankowski.

Co do wieżyczki, to już wiadomo, że nie będzie ona oddana na półfinał i finał. Jednak wykonawca, Sport Halls, próbuje tak rozdzielić zezwolenie na budowę, by przynajmniej część inwestycji mogła być oddana. - Dla ludzi jest najważniejsze, by mogli obejrzeć widowisko. Zakładając, że będziemy w finale. Ale po to przecież jedziemy półfinał. Nie trzeba być prorokiem, by się domyślić, że zainteresowanie będzie ogromne. Stadion wypełni się do prawdopodobnie do ostatniego miejsca. Chcielibyśmy wykorzystać to zainteresowanie. Mam nadzieję, że inwestor, czyli MOSiR, wyciągnie konsekwencje finansowe wobec firmy Sport Halls, gdyż składane obietnice okazały się bez pokrycia – mówi prezes Marek Jankowski. Już w niedzielę rozegrany zostanie półfinał ekstraligi Unia Tarnów-Stelmet Falubaz Zielona Góra. Tydzień później spotkanie rewanżowe Stelmetu Zielona Góra z Unią Tarnów: niedziela, 8 września, godz. 18:45.

(kg)