Trzy lata remontu a teraz poprawki

19 Czerwiec 2024
To nie finał modernizacji drogi kolejowej Czerwieńsk - Zbąszynek. Są usterki na niedawno wyremontowanym odcinku.

Wymieniane szyny i podkłady, montowane urządzenia sterowania ruchem kolejowym, remontowane przepusty, mosty, wiadukty i przejazdy kolejowo-drogowe oraz perony w Babimoście i Sulechowie. Nie miała kolej kłopotu, zmodernizowała żelazną drogę… Zielonogórskim pasażerom pociągów jadących w kierunku Poznania, Gdyni czy Warszawy nie dane będzie zapomnieć o remoncie 43-kilometrowego odcinka linii kolejowej nr 358. Od początku towarzyszyło jej fatum: problemy z wykonawcą z Żagania „zbyt mało zaangażowanym w realizację prac”, kradzież 23 km sieci trakcyjnej, zmiana ekipy budowlanej, dodatkowy remont szyn, a w efekcie wzrost ceny inwestycji dofinansowanej z RPO województwa lubuskiego ze 106 do około 136 mln zł i zmieniające się terminy jej zakończenia. W sumie trwała trzy lata zamiast dwóch, w tym dwa lata podróżni jeździli autobusową komunikacją zastępczą, choć z autobusów mieli korzystać tylko kilka miesięcy.

Gdy w marcu ub. r. między Czerwieńskiem a Zbąszynkiem po jednotorowej trasie znów zaczęły kursować długo wyczekiwane pociągi, Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP PLK z ulgą powiedział „Łącznikowi”: - Limit pecha podczas tej inwestycji wyczerpaliśmy.

Otóż nie.

Jak się dziś okazuje, część prac została wykonana nieprawidłowo. Wykazał to przeprowadzony monitoring zmodernizowanej trasy.

- Wady zostały wykryte w sześciu lokalizacjach, w tym na trzech przejazdach kolejowo-drogowych w okolicy Łęgowa Sulechowskiego i Wyszyny, na stacji Sulechów, szlaku Babimost - Sulechów (odcinek 200 m) i na moście w okolicy miejscowości Babimost - wymienia Bartosz Pietrzykowski z PKP PLK.

Usterki miały pojawić się dopiero podczas eksploatacji trasy i - zdaniem PKP PLK - nie dało się ich wcześniej wykryć mimo nadzorowania inwestycji. Ponieważ priorytetem jest bezpieczna podróż, spółka wezwała już autora nieprawidłowości do ich usunięcia. W przypadku odmowy, wykonanie napraw na jego koszt deklaruje zarządca infrastruktury. Harmonogramu prac jeszcze nie ma, ale - bez złudzeń - znów odczują je podróżni.

- Obecnie analizujemy sposób prowadzenia prac na jednotorowym odcinku, aby konieczne dodatkowe roboty w jak najmniejszym stopniu powodowały zmiany w przejazdach pociągów. Podróżni z wyprzedzeniem będą o nich informowani na peronach, w pociągach oraz w aplikacji i na stronie Portal Pasażera - zapewnia PKP PLK.

(el)