Szykuj wędkę! Może uda ci się złowić lina?
Przy ul. Waszczyka (między ul. Kożuchowską i Botaniczną) są dwa stawy, którymi opiekuje się Arkadiusz Orzeszko, leśniczy z Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. W zeszłym roku stawy zarybiono, wpuszczono do nich tysiąc ryb: karpie złociste i królewskie, liny, amury i karasie.
Można tu łowić ryby bez karty wędkarskiej, którą wydaje Polski Związek Wędkarski. Jest jeden warunek do spełnienia - złowione okazy trzeba wypuścić do wody! - To jest zabawa, rekreacja, a nie łowienie karpi na obiad lub kolację - dodaje Paweł Wysocki z ZGM. - Warto jednak spróbować swoich sił. Wszyscy już mamy dość pandemii, szukamy wypoczynku na łonie przyrody, a wędkowanie pozwala nam się odstresować. Do końca maja przy łowisku powstaną drewniane kładki, tak aby wygodniej nam się zarzucało wędkę. Postawimy też ławeczki.
Przy stawach znajdą się też dwa automaty z pokarmem dla kaczek. Dzieci będą mogły rzucać ptakom sypki pokarm. To lepsze niż chleb, który szkodzi kaczkom na żołądek.
Będzie też dodatkowe zarybianie stawów. W maju do wody trafi 300 linów i 200 karpi.
(rk)