Sesja w pustej sali

Piątkowa sesja nadzwyczajna zwołana została przez przewodniczącego rady, Piotra Barczaka, na wniosek prezydenta Janusza Kubickiego. 

- Nie odczuwam ani strachu, ani zdenerwowania. Choć mogą się pojawić jakieś problemy techniczne, to jednak internetowa sesja nie powinna sprawić nam większych kłopotów – deklaruje P. Barczak, klub PiS.

Z podobnym optymizmem wypowiadają się przedstawiciele pozostałych klubów radnych. Nutę obawy można usłyszeć tylko u Pawła Wysockiego, klub Zielona Razem: - Testowałem jakość połączeń internetowych na swoim laptopie w Suchej, ogólnie było całkiem dobrze, ale kilka razy doświadczyłem kilkusekundowego zerwania połączenia. Jeśli tego typu przypadłość zdarzy się podczas głosowania, być może trzeba będzie powtarzać procedurę oddania głosu.

Wyjaśnimy, na czym polegać będą obrady radnych podczas dzisiejszej i być może kolejnych sesji. Ustawa z 31 marca 2020 r. „O zmianie niektórych ustaw w zakresie systemu ochrony zdrowia związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19” m.in. dopuściła możliwość organizacji i przeprowadzania samorządowych sesji przy pomocy połączeń internetowych. Zielonogórska rada miasta postanowiła wykorzystać darmowy, ogólnodostępny program do przeprowadzania wideokonferencji o nazwie PEXIP.

- Ten program był wielokrotnie testowany w warunkach biznesowych, cieszy się uznaniem z powodu swej prostoty obsługi, umożliwia bezpośredni kontakt dużej grupie osób, w naszym przypadku połączonych ze sobą będzie ok. 35 osób, w tym zespół prezydencki, protokolant i informatyk – wyjaśnia P. Barczak.

Internetowe obrady będą wyglądały następująco: w zielonogórskim ratuszu zasiądzie tylko kilka osób, wśród nich przewodniczący rady, jeden z jego zastępców, prezydent z najbliższymi współpracownikami oraz pracownicy biura rady.

- Podczas sesji radni mogą być w domu, w pracy, nawet w parku. Muszą mieć jednak możliwość kontaktu z przewodniczącym rady za pomocą komputera, laptopa lub telefonu. Tego typu sprzęt musi mieć dostęp do internetu oraz kamerę i mikrofon – wyjaśnia Marcin Pabierowski, szef klubu Koalicji Obywatelskiej.

Program PEXIP oferuje tzw. ekran główny, na którym można obserwować osobę aktualnie zabierającą głos oraz tzw. czat. Jego zasada działania jest identyczna dla wszystkich komunikatorów. Radni, jeśli tylko zechcą zabrać głos, poprzez czat będą musieli zgłosić taki zamiar przewodniczącemu rady. W ten sposób na ekranie głównym wyświetlać się będzie lista zgłoszeń. Na jej podstawie prowadzący obrady będzie mógł prosić kolejnych radnych o zabranie głosu.

A co się stanie jeśli jakiegoś radnego ogarnie retoryczny zapał i przekroczy limit czasowy?

- Tylko prowadzący obrady ma możliwość wyłączenia wszystkich mikrofonów i kamer. Jeśli jakiś radny uporczywie będzie nie przestrzegał pięciominutowych limitów, zostanie mu wyłączony dostęp do wizji i fonii – wyjaśnia przewodniczący rady.

P. Wysocki zaraz dodaje, że każdy radny będzie miał możliwość wyłączenia własnego mikrofonu i kamery: - Chodzi o to, aby w pole widzenia kamery czy w zasięg mikrofonu nie dostały się niepowołane do tego osoby, np. małe dzieci radnego.

Ważnym momentem każdej sesji jest głosowanie projektów uchwał. W przypadku głosowania zdalnego możliwe są dwie opcje: każdy radny może oddać swój głos poprzez czat albo wywołany po imieniu i nazwisku przez prowadzącego obrady, najpierw głośno potwierdzi swoją tożsamość i równie głośno wypowie jedną z trzech formułek: „Jestem za, przeciw” lub „Wstrzymuję się od głosu”.

- Ostatecznie zdecydowałem się na najbezpieczniejsze rozwiązanie, czyli na głosową deklarację dokonanego wyboru – informuje P. Barczak.

Radni wszystkich klubów od początku kwietnia testowali, jak program PEXIP działa na ich osobistym sprzęcie. W ostatnią środę uczestniczyli w próbie generalnej. Dziś premiera. Zainteresowani obserwacją przebiegu obrad powinni skorzystać z bezpośredniej transmisji internetowej dostępnej na stronie BIP urzędu miasta.

(pm)