Sesja rady miasta. Jest szansa na historyczny skwer
Podczas sesji radni zaktualizowali harmonogram dyżurów miejskich aptek, przyjęli program szczepień przeciwko grypie oraz poruszyli kwestię konsultacji społecznych dotyczących remontów miejskich dróg. Na sesji przyjęto też program opieki nad bezdomnymi zwierzętami oraz zatwierdzono sprawozdanie finansowe Zespołu Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Promyk”.
Ciekawą dyskusję wywołał projekt uchwały dotyczący ustanowienia trzech nowych pomników przyrody na skwerze przy styku al. Niepodległości i ul. Chrobrego: dębu Theodora Schube, buku Władysława Szafera oraz kasztanowca Władysława Strojny. Radny Mariusz Rosik, który z zawodu jest leśniczym, przedstawił jednak inną propozycję.
- Jestem za tym, aby w mieście było jak najwięcej pomników przyrody. Pomysłodawcy chcieli stworzyć tzw. skwer przyrodników. Ale w związku z tym, że wkrótce stanie tam pomnik Winiarki Emmy, może warto upamiętnić zasłużonych mieszkańców dawnego Grünbergu, nadając drzewom imiona Georga Beuchelta, Wilhelma Foerstera oraz Alberta Buchholza. Zamiast skweru przyrodników byłby skwer historyczny - przekonywał radny Rosik.
Pomysł od razu podchwycił prezydent Janusz Kubicki. - Nie ma co się wstydzić przedwojennej historii miasta. Warto ją szanować - zaznaczył. Ostatecznie na wniosek Tomasza Nesterowicza uchwała została zdjęta z porządku obrad, by dać radnym czas na przemyślenie sprawy i podejście do kwestii nadawania historycznych nazw bardziej systemowo.
Radni oficjalnie poparli też stanowisko partnerskiego miasta Iwano-Frankiwska, które wzywa do uniemożliwienia udziału rosyjskich i białoruskich sportowców w Igrzyskach Olimpijskich i Azjatyckich. - Nie wyobrażam sobie, żeby złoty medal mógł otrzymać ten, kto popiera wojnę w Ukrainie - podkreślił prezydent Kubicki.
(md)