S3. Na wysokości Kępska będą dwa MOP-y
- Gdy widzimy tempo budowy S3, od Sulechowa do Legnicy, aż serce się raduje. Kiedy zakończą się prace na poszczególnych odcinkach?Przemysław Hamera: - Zielonogórski oddział GDDKiA odpowiedzialny jest za budowę pięciu odcinków drogi S3 między Sulechowem a węzłem „Kaźmierzów”. Termin oddania do użytku każdego z nich jest nieco inny. I tak: odcinek od Sulechowa do węzła „Zielona Góra północ” ma być zakończony w sierpniu 2017 r., od węzła „Zielona Góra północ” do węzła „Niedoradz” w maju 2018, od węzła „Niedoradz” do Nowej Soli w lipcu 2018, a dwa ostatnie Nowa Sól-Gaworzyce i Gaworzyce-Kaźmierzów w czerwcu 2018. Przy czym musimy pamiętać o tym, że jeden z nowych mostów na Odrze, który powstanie w miejscu obecnego, będzie gotowy dwa lata później niż nowa jezdnia na tym odcinku, czyli w 2019 r.
- Mieszkańcy często pytają nas, co to za potężne wały, usypane z ziemi i kruszywa, widzą jadąc z Sulechowa do Zielonej Góry, za mostem w Cigacicach?
- Do nas też często trafiają takie pytania. Odpowiedź jest prosta, są to tzw. nasypy dociążeniowe, czyli jedna z metod zagęszczania gruntu pod korpus drogi. Nasypy, po spełnieniu swojej roli, zostaną usunięte, a nowa jezdnia będzie biegła na tym samym poziomie co obecna.
- Na odcinku Sulechów – Zielona Góra budowane są dwa wielkie przejścia dla zwierząt. Czym podyktowane są ich monstrualne konstrukcje?
- Takich przejść w Lubuskiem mamy sporo, wszystko to wynika ze specyfiki obszaru. Jesteśmy przecież najbardziej zalesionym województwem w Polsce. Stąd potrzeba - z jednej strony ochrony kierowców przed wypadkami z udziałem zwierząt, a z drugiej - ochrona zwierząt i zapewnienie im odpowiednich warunków do życia. Rozmiary i specyficzna konstrukcja tych obiektów wynika z różnych aspektów m.in. gatunków zwierząt, które mają z niego korzystać. Te dwa największe, na tym odcinku, mają służyć m.in. jeleniom. Projektując przejścia dla zwierząt opieramy się na przepisach i wytycznych opracowanych specjalnie dla tych budowli, aby spełniały one swoją funkcję. Ich ostateczna ilość, jaka ma powstać na danym odcinku i parametry każdego z nich, określone zostają w decyzji środowiskowej dla danej inwestycji, wydawanej przez Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. To nas obliguje do ich wybudowania.
- Wiemy, że po wybudowaniu nowej nitki S3 zamknięta zostanie stara droga i wyburzony most w Cigacicach. W jakim czasie wybudowany zostanie nowy most i uruchomiony ruch na obu pasach jezdni od Sulechowa do Zielonej Góry?
- W ramach kontraktu zaplanowana została wymiana warstwy ścieralnej nawierzchni na „starej” jezdni. Nie będziemy jednak zamykać całej drogi jednorazowo. Będzie to raczej realizowane mniejszymi fragmentami, gdzie ruch, podczas prac na „starej” jezdni, będzie skierowany na nową jezdnię. Ale wszystkie prace, na „starej” i nowej jezdni, mają zakończyć się w sierpniu 2017 r. i wtedy kierowcy będą mogli korzystać z obu, z wyłączeniem tylko mostu. Przez dwa kolejne lata wykonawca będzie musiał wyburzyć stary i w jego miejsce wybudować nowy most, spełniający obowiązujące parametry.
- Pojawiły się pomysły, aby zdemontowane przęsła wykorzystać do budowy nowej przeprawy na Odrze, w Pomorsku. Czy jest to technicznie możliwe?
- Taka operacja jest całkowicie nieuzasadniona. Każdy taki obiekt jest „szyty na miarę”, tzn. jego konstrukcja jest zaprojektowana pod konkretne warunki terenowe, czyli np. odległość między brzegami, wysokość tych brzegów itp. To powoduje, że w innej lokalizacji elementy obiektu po prostu nie będą pasowały. Należy też pamiętać, że most, który będziemy rozbierać ma już 30 lat. Konstrukcje mostowe projektuje się na 100 lat. Z prostego liczenia wynika, że wysłużył już blisko 1/3 swojego „okresu przydatności”. Aby wykorzystać ponownie elementy ze zdemontowanego mostu, należałoby sprawdzić, czy one się w ogóle do tego nadają, poddać odpowiednim badaniom, które pozwolą nam to określić. To są dodatkowe koszty. Jeśli jednak uznamy, że ich stan jest dobry i można im dać drugie, choć krótsze życie, to musimy je jakoś przetransportować. To nie jest prosta sprawa i generuje kolejne koszty. Po dostarczeniu materiałów na miejsce, trzeba je jakoś zabezpieczyć i składować. Bo przecież budowa mostu z ich wykorzystaniem to melodia przyszłości, nie ma nawet projektu. To kolejne koszty. Jak wszystko podliczymy, może się okazać, że również pod kątem finansowym jest to zupełnie nieuzasadnione.
- Na oddanym niedawno odcinku S3 Sulechów – Gorzów Wlkp., będą miejsca obsługi podróżnych. Lokalizacja jednego z MOP-ów przewidziana jest w Kępsku. Jakiej kategorii będą te MOP-y? Podobno nie będzie na nich stacji paliw. Dlaczego?
- Na wysokości Kępska powstaną dwa MOP-y, po jednej i drugiej stronie drogi. Mają to być MOP-y kat. II i III, a więc z przeznaczeniem również pod budowę stacji paliw. Gdyby nie brak chętnych do jej budowy, w ogłaszanych trzykrotnie przetargach na dzierżawę terenu, moglibyśmy korzystać z nich już dawno. Jednak chętni się nie zgłosili. W celu zapewnienia niezbędnego minimum dla podróżnych, tj. parkingu, toalet, miejsca do odpoczynku, podjęliśmy decyzję o budowie niezbędnej infrastruktury MOP-ów. W połowie ubiegłego roku podpisaliśmy umowy z wykonawcami, którzy zaprojektują i wybudują te obiekty. Etap projektowania mamy już za sobą, pozostały do wykonania prace budowlane, które będziemy mogli obserwować już wkrótce. Nie wybudujemy stacji paliw, ponieważ wykracza to poza nasze kompetencje, ale będziemy starali się w dalszym ciągu pozyskać inwestora, który to zrobi. Mamy nadzieję, że już w niedługim czasie MOP-y w pełnym zakresie będą służyć kierowcom.
- Dziękuję.
Edward Fedko
kierownik Wydziału Pozyskiwania Środków Unijnych i Promocji Gminy, Urząd Miejski Sulechów