Remont Galerii Pod Topolami. Kiedy otwarcie?

1 Lipiec 2022
Opuszczona Galeria Pod Topolami od lat straszy przechodniów, będąc niechlubną „plamą” w sercu miasta. Ale za sprawą nowego inwestora sytuacja wkrótce może się zmienić. Czy centrum handlowe znów zatętni życiem? Co wiemy o remoncie w obiekcie?

Historia galerii nie jest prosta. Biznesmen z Torunia zakupił tę nieruchomość w 2016 roku. Przedsiębiorca miał wielkie plany, chciał unowocześnić cały obiekt, zapowiadał totalną metamorfozę, m.in. na grafitową miała zmienić się elewacja budynku. Start prac remontowych cały czas był jednak przesuwany, co inwestor tłumaczył wysokimi cenami na rynku budowlanym. Gdy w końcu w 2018 roku na terenie galerii pojawili się robotnicy wydawało się, że modernizacja jest już tylko kwestią czasu.

Prace jednak szybko zatrzymano… i już nie wznowiono. A tymczasem zamknięte centrum handlowe stało puste, stopniowo popadając w ruinę. Wkrótce pojawiły się skargi mieszkańców, dotyczące aktywności osób bezdomnych na terenie galerii, które miały tam spożywać alkohol. Zielonogórzanie martwili się m.in. możliwością zaprószenia ognia, ale że cały budynek był własnością prywatną, niewiele można było zrobić.

Aż w końcu pojawił się nowy właściciel!

Mimo wysokiej inflacji oraz rosnących cen w branży budowlanej, „ożywienia” Galerii Pod Topolami podjął się świebodziński biznesmen związany ze spółką Euro Centrum. Inwestor już w 2021 roku rozpoczął pierwsze roboty porządkowe, a obecnie kontynuuje remont, żeby galeria ponownie mogła być otwarta.

- Szeroko zakrojone prace budowlane są prowadzone obecnie na wszystkich kondygnacjach - tłumaczy Armand Skowroński, projektant inwestycji. - Musimy pamiętać, że obiekt był mocno zdewastowany, zarówno na zewnątrz, na fasadzie, jak i w środku w budynku. Spora część infrastruktury została zniszczona, doszło też do pewnych kradzieży. To wszystko trzeba teraz po kolei odtworzyć lub odnowić. To dotyczy np. schodów ruchomych czy też windy. W części galerii udało się już wydzielić pomieszczania dla nowych sklepów. Jeżeli nic nie stanie nam na przeszkodzie, to myślę, że na początku jesieni, we wrześniu lub październiku, najważniejsze prace zostaną zakończone i zielonogórzanie będą mogli zrobić zakupy w pierwszych sklepach - ostrożnie zapowiada A. Skowroński.

I jednocześnie przyznaje, że jest świadomy faktu, że mieszkańcy są mocno zainteresowani przyszłością budynku. - Cały czas, ktoś przychodzi i pyta robotników, co tutaj się dzieje. Prosimy o jeszcze chwilę cierpliwości - mówi z uśmiechem nasz rozmówca. Ale zdradza, że według projektu w budynku mają mieścić się dwa duże sklepy oraz pięć średnich. Ostatnia kondygnacja zostanie przeznaczona na przestrzenie biurowe.

Zapowiadany jesienny termin wydaje się być realny, szczególnie że na portalach dla osób poszukujących zatrudnienia pojawiły się oferty związane z podjęciem pracy w Galerii Pod Topolami. Przykładowo marka Sinsay, należąca do polskiego giganta odzieżowego LPP, poszukuje już kierownika salonu, który ma znaleźć się w odnowionym centrum handlowym.

Na Galerii Pod Topolami zmiany na deptaku się nie kończą. W ostatnim czasie, po latach działalności, swój punkt naprzeciwko ratusza zamknęła Apteka Stylowa. Są i pozytywne wieści, w budynku naprzeciwko popularnych „filarów” powstał kolejny sklep spożywczy marki Żabka. Z kolei przy al. Niepodległości 12 otworzyła się Pijalnia Piwa i Wódki, zaś przy pl. Powstańców Wielkopolskich całodobowy Kebab King Star 2.

(md)